13

582 17 1
                                    

Brandon

9 lat temu (styczeń)

- Masz żonę?- zapytała blondynka a ja na nią spojrzałem.

Przez ostatnie dwa tygodnie dużo rozmawialiśmy i ciężko mi jest uwierzyć, że jutro muszę odwieść moją siostrę i Karen. Przez jebane dwa tygodnie dzieliłem łóżko z Karen i sam się dziwiłem, że ani razu jej nie dotknąłem nawet jeśli bardzo tego chciałem.

- Nie.

- A dziewczynę?

- Nie mam nikogo.

- Serio? Przecież masz tyle kandydatek i jesteś bardzo...- urwała.

- Przystojny?- dokończyłem i lekko się uśmiechnąłem.

- Mhm.

- Podobam się tobie?- zapytałem widząc jej zakłopotanie.

- Nie , stąd taki pomysł? Nie podobasz się mi, w sensie jesteś przystojny ale nie...

- Przyznaj blondyneczko,że ci się podobam.

Widziałem jak coraz bardziej czerwienieje i jak nerwowo poprawia swoje okulary. Wiedziałem, że jej się podobam. Gdybym jej się nie podobał nie reagowała by tak na moją obecność. Nie byłaby czerwona jakby mnie zobaczyła.

- Nie podobasz mi się Brandon.

- Blondyneczko, przecież ja to widzę.

- Dobra... Podobasz mi się ale nie tak , że podobasz się i chce być z tobą w związku tylko po prostu podobasz mi się,bo lubię biznes tatuśków.

- Sugerujesz , że jestem biznes tatuśkiem?

- Nie... Ugh.

Widziałem jej zakłopotanie i jak nerwowo poprawia się. Spuściła swój wzrok na ziemię i co chwilę zerkała czy patrzę. Zbliżyłem się do niej i delikatnie chwyciłem jej podbródek. Uniosłem go do góry i spojrzałem w jej oczy, które na pierwszy rzut oka wydawały się zielone.

- To nie tak. Jesteś przystojny ale nie dla mnie. Po prostu mnie stresujesz i gadam od rzeczy.

- Ja cię stresuje? Myślałem, że ci przeszło po dwóch tygodniach spania w jednym łóżku.

- O dwa tygodnie za dużo.

Złapałem za jej okulary i przeniosłem je na włosy. Wyglądała przepięknie razem z nimi i bez nich. Wyglądała przepięknie bez mocno wytuszowanych rzęs albo bez za dużego dresu. Najlepiej wyglądała w swojej piżamie, która składała się z krótkich czarnych spodenek, które przylegały do ciała i koszulki , która sięgała jej do połowy ud.

- Idę zapalić.- powiedziałem.

Otworzyłem drzwi od balkonu i wyszedłem z pokoju. Wyciągnąłem z kieszeni paczkę papierosów i włożyłem jednego z nich do ust. Wyciągnąłem z spodni zapalniczkę i podpaliłem papierosa poczym zaciągnąłem się trucizną.

My Weakness 18+Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz