27

1.3K 22 26
                                    

Weszliśmy do domu w którym już byłam jak byłam u Elizy ale nie widziałam jego pokoju jedynie wiedziałam gdzie był

Zaprosił mnie do środka a w jego pokoju było w jego stylu chociaż spodziewałam się wielkiego syfu

M-fajnie?

S-nooo

Miał zarąbisty komputer plakaty piłkarskie szafę bez tak jakby bez drzwi że tak jakby po prostu polki z butami i szafę zwykłą z ubraniami miał duże łóżko i na suficie miał taką jakby drabinkę a cały pokój był w kolorystyce zielonej i biało czarnej

S-fajnie tu masz

M-dzieki

Usiadł na swoim łóżku a ja usiadłam mu na kolanach na co się uśmiechnął i mnie pocałował

M-fieszw cię że jesteś już moja dziewczyną

S-ja też

Przytuliłam go i on mnie też objął

S-uwielbiam przytulać ludzi

M-a ja nienawidzę

Odsunęłam się

M-spoko ciebie lubię przytulać

Znowu go przytuliłam a on przejechał mi ręką po plecach

Uwielbiałam to uczucie

M-przepraszam santia

S-za co?

M-za tamto tak cholernie mi głupio

S-było minęło

M-i tak przepraszam nie powinienem tego robić

S-no trudno najważniejsze że masz nauczkę

M-mhm

S-serio nic się nie dzieje

M-dzieki

Usłyszałam że ktoś do mnie dzwoni

S-poczekaj

Gracjan

S-czesc co tam?

G-wez tego psa

S-a co z nim?

G-caly czas szczęka

S-moze cię nie lubi

G-wez go proszę

S-dobra poczekaj

Wyciszylam się

S-mozemy wziąć vaiane tu? Gracjan nie wytrzymuje

M-tak

S-dobra to poczekaj

M-ide z tobą

S-nie idź- a dobra chodź

Mieszkaliśmy blisko Elizy i gawronka więc krótko szliśmy

Kiedy weszłam do domu od razu mój piesek rzucił mi się w ramiona

S-czeeeść co tam Gracjanek cię wkurwił?

G-ej! A co wy się już pogodziliście?

S-tak jesteśmy razem

G-tego nikt się nie spodziewał

E-o jak super! Będziemy chodzić na podwójne randki!

Gawronek zrobił skwaszoną minę a po chwili to samo zrobił Gracjan

S-namowimy ich

E-no oczywiście i jeszcze bobera i zabor!

S-no i Borys musi sobie kogoś znaleźć

E-on będzie na randce z twoim pieskiem

S-to jest dobry plan

E-no rel

S-dobra my już idziemy

Wzięłam pieska na smycz a Marcel wziął torbę z rzeczami dla niego

Przyszliśmy do domu mojego chłopaka a w jego pokoju vaiana od razu wdrapała się na łóżko i zasnęła

M-ma zbyt duże poczucie własnej wartości

Unioslam brew i usiadłam obok vaiany

Mój chłopak popchną lub mnie delikatnie żebym opadła na łóżko i przytrzymał się rękami z obu stron mojej głowy

Uśmiechnął się i mnie pocałował

Ulozyl mnie tak jakby normalnie na łóżku bo wcześniej byłam bokiem

Usiadł na moich nogach i położył rękę na mojej jednej piersi

S-wiesz Marcel ja jeszcze nie jestem gotowa przepraszam po prostu wiesz

Pocałował mnie

M-rozumiem to ja zjebałem przepraszam

S-moze kiedy indziej

M-mhm

S-ale kocham cię wiesz po prostu mam do tego taki dystans teraz

M-przepraszam

S-nie masz za co przepraszać wtedy chyba też nie byłam gotowa

Położył się obok mnie i mnie przytulił

S-ptzepraszam

M-za co?

S-za bardzo cię ograniczam

M-nie ograniczasz mnie po prostu to ja zjebałem

S-ale gdybym się zgodziła byłbyś szczęśliwy

M-jestem szczęśliwy że cię mam słoneczko nie przejmuj się kocham cię

S-ja ciebie też kocham

Oglądamy coś?

S-oki a co?

G-vaiane?

Uśmiechnęłam się

S-tak

Gawron x Santia->Borys x Santia Teenz Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz