Rano obudziłam się i zeszłam na dół a kiedy zpbaczylamfswronka śpiącego obok chłopaków i dziewczyn przypomniało mi się co się stało wczoraj
Wzdygnelam się i poszłam do kuchni i zrobiłam sobie kawę pochwoli przyszły dziewcxyny
S-o cześć
E-hejka
Bb-aco ty taka nie wsosie
S-wiecie co zrobił wczoraj gawronek?
Bb-co?
S-no jak zobaczyłam że śpicie to poszłam wyrzucić pudełka po pizzy no i przyszedł on no i się zaczął zbliża i czuć było od niego alko no i pobiegłam do pokoju Gracjana bo i tam było kilkanaście puszek po piwie no i tam przyszedł Marcel i on znowu zaczął do mnie podchodzić i coś tam pierdolił że jeden buziak coś tam i nie chviakmnie puścić i dopiero po jakichś 10 minutach udało mi się uwolnić kiedy powiedziałam mu że go zgkosze za gwałt
E-o kurwa mocno
Bb-on wszyscy byli pijani?
S-najprawdopodobmiej tak
Przyszedl Gracjan
G-czesc a co ty santia taka jakaś podkurwiona
S-poeiedz mu co wczoraj wypiliscie chwilę przed oglądaniem filmu
G-eee nic
S-tak? A co robiły puste puszki po piwie w twoim pokoju
G-no a co cię obchodzi ja jestem starszy
S-noe no tak tylko się pytam bo twój pijany przyjaciel chciał mnie zgwałcić
G-co?
M-kto?
S-a nie pamiętasz gawronku?
M-że ja? Nie przypominam sobie ja nie pamiętam nic od grania w prawda czy wyzwanie
S-no widzisz Ja pamiętam
M-ja nic nie zrobilem
S-to się składa że wczoraj broniąc się zostawiłam ślad paznokciami na twojej szyi i UPS dalej się tam znajduje
Poszedł do lustra na przed pokoju
M-o kurwa
G-nie no teraz przegiales spierdalaj z tego domu natychmiast
M-okej
Usłyszałam tylko zamknięcie drzwi
G-sorry santia
S-jezeli chodzi o picie to nie rób tak więcej a jeżeli chodzi o gawrona to nie twoja wina
E-emm ja muszę już iść
Bb-ja też i zabierzemy chłopaków
S-okej pa
Dziewczyny i chłopaki wyszli a ja poszłam do swojego pokoju i kazałam gracjanowi powywalac puszki piwa ale do kosza na zewnątrz żeby mama się nie dowiedziała
Kiedy po sprzątaniu Gracjan poszedł spać zadzwonił dzwonek a ja siedziałam na dole z pando-maseczką na twarzy i czytałam książkę
Otworzyłam drzwi bo myślałam że to kurier
S-ou to ty
Chłopak wszedł do domu bez pozwolenia
S-wątpie żeby Gracjan pozwolił co tu być
M-w chuju to mam przepraszam santia byłem pod wpływem no i nie lubię cię ale w życiu nie dopuscilbum się do czegoś takiego świadomie
S-w sumie to trochę podkoloryzowałam to bo ty chciałeś mnie tylko pocałować a ja oskarzalam się o gwałt
M-widzosz? Oboje nie jesteśmy święci więc wybaczysz mi? A tak dodatkowo to mam dla ciebie prezent
Chłopak wyjął z za pleców bukiet róż
S-oo czyli codziennie będę dostawała od ciebie kwiaty?
M-tylko jak coś przeskrobię
S-czyli codziennie
M-heh to co?
S-co co
M-no qyvaczasz mi?
S-no tak
Chłopak mnie przytulił
S-ugh ale nie dotykaj mnie
M-jak sobie panienka życzy a tak w ogóle to co ty masz na mordzie
S-maseczke
M-z pandą?
S-tak idź już
M-a co nie mogę zostać dłużej?
S-nie
Zamknęłam drzwi i poszłam do kuchni znaleźć nowy pojemnik i wolałam do niego wody i włożyłam kwiatki
CZYTASZ
Gawron x Santia->Borys x Santia Teenz
FanficE-Eliza S-santia Bb-boberka G-gracjan M-gawronek(Marcel) Z-zabor B-borys