33

759 16 1
                                    

Skip time dzień wyjazdu

Wszyscy zjechaliśmy się pod dom santii i czekaliśmy na busa

Były 4 rzędy 3 osobowe

Ja siedziałem przy oknie z tyłu onok santii a obok niej siedziała jej mama

Na lotnisku okazało się że siedzimy pob2 osoby i Gracjan musiał siedzieć obok mamy santii (przez cały lot oboklje mieli słuchawki

Siedzieliśmy w ostatnim rzędzie w samolocie więc było super

Kiedy wystartowaliśmy santia złapała mnie za rękę i zauważyłem że się bala

Objąłem ją

B-wszystko będzie dobrze santia

Oparła na mnie głowę i objęła mnie ręka a ja swoją mizialem ją po ramieniu

Kiedy lecieliśmy już na takiej wysokości że przechylanie się i za razem skręcanie nie było widoczne postanowiłem powiedzieć to santii

B-santia już prostoecimy

S-mhm

Pojawiły się komunikaty ze można odpiąć pasy

Razem z Santią odoielismy je a ja zauważyłem że prawie śpi więc posadziłem ja sobie na kolanach tak żeby przytulała się do mnie i nogi miała na siedzeniu obok

Zauważyłem że ostatnio miała problemy ze snem

Bidulka pewnie nie spała całą noc

Przespała chyba 6 godzin a mi już dawno zdretwiala ręka

Santia zaczęła się wybudzać

B-siema

S-ile spałam

B-jakies 6 godzin

S-było mnie obudzić

B-nie no spoko ciepła jesteś a mi jest zimno

Santia zaśmiała się

B-no co

S-nic

Gawron x Santia->Borys x Santia Teenz Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz