Skip time dzień wyjazdu
Wszyscy zjechaliśmy się pod dom santii i czekaliśmy na busa
Były 4 rzędy 3 osobowe
Ja siedziałem przy oknie z tyłu onok santii a obok niej siedziała jej mama
Na lotnisku okazało się że siedzimy pob2 osoby i Gracjan musiał siedzieć obok mamy santii (przez cały lot oboklje mieli słuchawki
Siedzieliśmy w ostatnim rzędzie w samolocie więc było super
Kiedy wystartowaliśmy santia złapała mnie za rękę i zauważyłem że się bala
Objąłem ją
B-wszystko będzie dobrze santia
Oparła na mnie głowę i objęła mnie ręka a ja swoją mizialem ją po ramieniu
Kiedy lecieliśmy już na takiej wysokości że przechylanie się i za razem skręcanie nie było widoczne postanowiłem powiedzieć to santii
B-santia już prostoecimy
S-mhm
Pojawiły się komunikaty ze można odpiąć pasy
Razem z Santią odoielismy je a ja zauważyłem że prawie śpi więc posadziłem ja sobie na kolanach tak żeby przytulała się do mnie i nogi miała na siedzeniu obok
Zauważyłem że ostatnio miała problemy ze snem
Bidulka pewnie nie spała całą noc
Przespała chyba 6 godzin a mi już dawno zdretwiala ręka
Santia zaczęła się wybudzać
B-siema
S-ile spałam
B-jakies 6 godzin
S-było mnie obudzić
B-nie no spoko ciepła jesteś a mi jest zimno
Santia zaśmiała się
B-no co
S-nic
CZYTASZ
Gawron x Santia->Borys x Santia Teenz
FanficE-Eliza S-santia Bb-boberka G-gracjan M-gawronek(Marcel) Z-zabor B-borys