Kiedy obudziłam się Borysa nie było
Była 9 więc ubrałam się w krótkie dresowe spodenki i białą luźną bluzkę chyba nawet Borysa
Zobaczyłam karteczkę od Borysa
„bede o 11:30 buziaki borys<3"
Rozpusvilam włosy i delikatnie się pomalowalam
Po zjedzeniu śniadania wróciłam do pokoju
Była 10:30
Za godzinę bedzie Borys
Około 11 zapukał do moich drzwi Zalewski
Tak ten pilkarz
S-cos potrzebujesz?
Zl(Zalewski)-jest Borys?
S-nie ma powiedział że będzie 11:30 a już skończyliście?
Zl-tak własnie przed chwilą chciałem się go jeszcze o coś zapytać
S-emm to nie wiem może z kimś rozmawia ale powiedział że będzie 11:30
Zl-aha to jak przyjdzie to powiedz żeby do mnie przyszedł
S-okej
Zl-elo
Zamknął drzwi
Postanowiłam do niego zadzwonić
Zostawił telefon
Ciekawe co robił
Po chwili przyszła do niego wiadomośc
Messanger
„Misia pysia❤️🔥😍😘"
„nieodebrane połączenie głosowe"Jaka znowu misia kurwa
Zgasiłam jego telefon i poszlam do łazienki
Wiedziałam że zrobi raz to zrobi kolejny
Niech się z nią pierdoli najlepiej
Po pewnym czasie borys zapukał
Otworzyłam drzwi
S-masz mi coś do powiedzenia?
B-eee nie
S-wiesz co myślałam że już więcej tego nie zrobisz
Chciałam wyjść ale mnie zatrzymał
B-czego?
S-kim jest misia pysia kurwa?
B-to ty
S-aaa to nic gdzie byłeś?
Dał mi kwiaty
Piękne czerwone róże
B-to za kolejny wygrany mecz dzięki tobie
S-ooo
Pocałował mnie a ja włożyłam kwiaty do jakiegoś słoika
Położył się na łóżku
S-zmeczony?
B-bardzo
Położyłam się obok niego i go przytuliłam
S-kocham cię
B-ja ciebie też
CZYTASZ
Gawron x Santia->Borys x Santia Teenz
FanfictionE-Eliza S-santia Bb-boberka G-gracjan M-gawronek(Marcel) Z-zabor B-borys