Poszliśmy do mojego pokoju a on od razu położył się na moim łóżku
S-ale gdzie? Ty śpisz na kanapie
M-no weź santia
Przyciągnął mnie do siebie tak żebym nie mogła się ruszyć
M-juz możemy iść spać
S-pusc mnie muszę zmyć makijaż i się przebrać
M-dovrze
Puścił mnie a ja wstałam i wzięłam ubrania i płyn micelarny
S-zamknij oczy
Zarobił to o co go poprosiłam a ja weszłam do łazienki i zamknęłam ja od środka
Porzebralam się i zmyłam makijaż a gdy wyszłam zastałam gawronka szukającego mnie po całym pokoju
S-miales mieć zamknięte oczy
M-mialem ale jak ty znikłaś
S-srak
Położył się na moim łóżku a ja zamknęłam drzwi do pokoju aby Gracjan nie mógł wejść a Marcel spojrzał się na mnie dziwnie
S-no co to dlatego żeby Gracjan nie wszedł
M-nie no git git
S-glupi jesteś
M-ty jeszcze bardziej
Położyłam się na drugim końcu łóżka a on przyciągnął mnie do siebie
M-nie możemy pozwolić żebyś spadła
polozyl mnie na sobie a ja ułożyłam głowę na jego prawej piersi i on objął mnie jedną ręką w talii a drugą gładził mnie po włosach i chociaż zwykle bym się na tego kogoś wydarła zeby nie dotykał moich włosów to kiedy robił to on to mnie uspokajało
Sama wplatalam obie ręce w jego gęste włosy i usnęłam
Obudzil mnie budzik ale Marcel dalej spał obudziłam go i po ogarnięciu się poszliśmy do szkoły
Bb-uuu przyszliście razem czyżby cóż zaszło?
S-nie gawronek nocował u Gracjana ale gracek źle się poczuł
E-oł ale już nie jesteście takimi mega wrogami jak ostatnio nie?
S-tak teraz jesteśmy hmm kolegami z klasy
E-uuu no ja wam mówiłam enemies to lovers
S-enemies tu Class mates
B-no na pewno wszyscy widzimy jak Marcel na ciebie patrzy
Z-normalnir jak na takie słoneczko
S-mrozy z bólem oczy?
Z-nieee
S-ogarnijcie się wymyślacie niestworzone historie
B-no już się tak nie skórzane wszyscy wiemy jaka jest prawda
E-no a ty gawronek czemu się nie odzywasz
M-nie widzę potrzeby rozmawiania z takimi głupimi istotami
E-ej jestem twoją siostrą
M-no i co
E-i tak mi wszystko wyśpiewasz w domu
M-jakbym w ogóle tam wrócił
Czyli co? Czyli nie chce wracać do własnego domu?
E-chodz porozmawiamy na osobności
Poszli na bok a moi przyjaciele dalej kontynuowali rozmowę o mnie i o marcelu
Bb-skoro Gracjan jest chory to gdzie spał Marcel
Z-i ciebie santia?
S-tak ale na kanapie
B-no na pewno wszyscy wiemy że gawronek nie dałby się położyć na kanapie
S-mize poprostu wam się nie udało przykro mi ale nic ode mnie nie wyiągnięcie
Z-czyli coś ukrywasz
S-no już mówiłam że nie nic pomiędzy mną a gawronkiem nie ma
Bb-yo czemu nim pachniesz?
S-no teraz to przesadzasz nikim nie pachne tylko sobą a pomiędzy mną a gawronem NIC NIE MA
B-ja tam nie wierzę
Z-ja też no to poprostu widać
E-kurwa nie możesz nie wracać do domu wszyscy się o ciebie martwią!
M-tak? To napewno dlatego kazali mi się zabić
E-marcel byli wkórzeni
M-no to teraz mają problem już wolę mieszkać pod mostem!
Nie wiedziałam o co chodzi i popatrzyłam na wszystkich
Bb-yo normalne jak chcesz to ci kiedy indziej wytłumaczę
S-okej
CZYTASZ
Gawron x Santia->Borys x Santia Teenz
FanficE-Eliza S-santia Bb-boberka G-gracjan M-gawronek(Marcel) Z-zabor B-borys