Zafina
- Gabriel, nie! Jest zimno!
- To dam ci zaraz swoją bluzę, nie bój się, kobieto - dodał ze śmiechem.
Chłopak przerzucił mnie przez swoje ramię, przez co zwisałam głową w dół. Dłonie trzymał na moich udach, robiąc palcami małe kółeczka. Gdybym była w innej pozycji i nie byłabym za chwil parę w wodzie, to mogłoby być w miarę przyjemnie.
- Ale ciepła - odezwał się zafascynowany Gabriel. - Uwaga... 3! 2! 1!
- Ale co... - i zanim dostałam odpowiedź, poczułam letnią wodę. - Rzeczywiście ciepła.
Stanęłam na własnych nogach, gdy poczułam, że mam grunt.
- No, mówiłem!
Było już grubo po pierwszej, a my zamiast spać, kąpiemy się w oceanie. Kreatywnie.
Ochlapałam Gabriela wodą i wykorzystałam moment, w którym przecierał oczy, aby szybko zanurkować. Na oślep podpłynęłam do jego nogi, chwyciłam ją i podniosłam do góry, przez co chłopak poleciał prosto do wody. Wypłynęłam na powierzchnię, a zaraz po mnie Gabriel.
- Ty jesteś nienormalna! Mogłem się utopić!
- Ehe, jasne. Żyjesz?
- Nie - odpowiedział.
- Żyjesz, więc jest git - dodałam, poprawiając warkocza.
Gabriel
Woda z oceanu Spokojnego nie była dobra. Słona w chuj.
Roztrzepałem mokre włosy i poprawiłem koszulkę, a następnie spojrzałem na Zafinę. Wiązała włosy w kucyk. Jej tusz odbił się, przez co wyglądała jak słodka, mokra pandka. Uśmiechnąłem się pod nosem na te porównanie. Słodka pandka.
Podszedłem do niej z poważną miną, dlatego dziewczyna zaczęła odpływać. Nie miałem w planach zemsty. Przynajmniej dzisiaj.
Zanurzyłem się i podpłynąłem do niej w sekundę. Chwyciłem Zafinę za ramiona, odwracając ją przodem do mnie.
- Nie piszcz - zadeklarowałem, bo jeszcze trochę, a pękłyby mi bębenki w uszach. - Masz rozmazany tusz.
Uniosłem dłoń, a następnie dotknąłem policzka dziewczyny. Drugą - lewą rękę umieściłem na jej talii. Sunąłem lekkim ruchem po policzku, za uchem, po nosie i głowie. Szybko zmazałem kciukiem tusz pod oczami, aby wrócić do poprzedniej czynności. Miała bardzo miękką skórę. Taką aksamitną.
Patrzyłem jej głęboko w oczy. Gdyby ktoś powiedział, że miała zwyczajne brązowe oczy, byłby ewidentnie ślepy i głupi. Obramówka była niemal czarna, a sama tęczowka posiadała kolor mlecznej czekolady. Plamki wokół źrenicy miały kolor karmelu.
Byłem pewny, że jej oczy były moimi ulubionymi. Widziałem tam wszystko.
- Masz śliczne oczy, wiesz? - odezwała się ciepłym głosem. Coś przyjemnie ścisnęło mnie w klatce piersiowej.
- Ty też masz śliczne, wiesz?
Zafina uśmiechnęła się szeroko i wtedy wszystko zniknęło. Została tylko ona. Gdy zobaczyłem ten uśmiech... Nie mogłem dłużej czekać.
Chwyciłem jej twarz, kiedy ona przeniosła dłonie na mój kark. Sekundę później nasze usta złączyły się. Zafina wplątła smukłe palce w moje włosy, bawiąc się nimi. Ja natomiast oderwałem ręce od jej twarzy i umieściłem je na wąskiej talii, przyciągając ją jeszcze bliżej siebie.
To nie był zwykły pocałunek. To był pocałunek pełen emocji i uczuć.
Gdy powiedziałem jej o matce, myślałem, że... Mnie wyśmieje? Powie, że przesadzam? A ona zaczęła mnie pocieszać. Pomogła mi. Wytłumaczyła mi, że emocje nie są złe, tak jak mówił mi ojciec.
Idealnie wtedy przypomniała mi się piosenka, którą niegdyś często słuchałem.
Last night all I think about is you
Don't stop, baby, you can walk through
Don't wanna but I think about you
You know that I'm never gonna loseRoad shimmer wigglin' the vision
Heat, heat waves, I'm swimmin' in a mirror
Road shimmer wigglin' the vision
Heat, heat waves, I'm swimmin' in a-Sometimes all I think about is you
Late nights in the middle of June
Heat waves been fakin' me out
Can't make you happier now
Sometimes all I think about is you
Late nights in the middle of June
Heat waves been fakin' me out
Can't make you happier nowUsually I put somethin' on TV
So we never think about you and me
But today I see our reflections clearly
In Hollywood, layin' on the screen
You just need a better life than this
You need somethin' I can never give
Fake water all across the road
It's gone now, the night has come, butSometimes all I think about is you
Late nights in the middle of June
Heat waves been fakin' me out
Can't make you happier nowYou can't fight it, you can't breathe
You say somethin' so lovin', but
Now I gotta let you go
You'll be better off in someone new
I don't wanna be alone
You know it hurts me too
You look so broken when you cry
One more and then I say goodbyeSometimes all I think about is you
Late nights in the middle of June
Heat waves been fakin' me out
Can't make you happier now
Sometimes all I think about is you
Late nights in the middle of June
Heat waves been fakin' me out
Can't make you happier nowI just wonder what you're dreamin' of
When you sleep and smile so comfortable
I just wish that I could give you that
That look that's perfectly un-sad
Sometimes all I think about is you
Late nights in the middle of June
Heat waves been fakin' me out
Heat waves been fakin' me outSometimes all I think about is you
Late nights in the middle of June
Heat waves been fakin' me out
Can't make you happier now
Sometimes all I think about is you
Late nights in the middle of June
Heat waves been fakin' me out
Can't make you happier nowRoad shimmer wigglin' the vision
Heat, heat waves, I'm swimmin' in a mirror
Road shimmer wigglin' the vision
Heat, heat waves, I'm swimmin' in a mirror.So we never think about you and me...
******
Hejj!
Co myślicie?
2/3
CZYTASZ
We were born to love ourselves
RomanceOna - Zafina Cabras - zostaje zmuszona do małżeństwa z synem przyjaciela jej ojca. Dziewczyna jak i chłopak - Gabriel Tognazzi - nie chcą tego. Nienawidzą się od małego, jak mieli wziąć nagle ślub? Postanowili udawać. Każdy gest, buziak w policzek...