Uściski

2.6K 115 47
                                    

Cześć, to ja. Nieironicznie.

Pierwszy raz w życiu udało mi się skończyć pisać coś na poważnie. I mimo że nie jest idealnie, że nie jestem ze wszystkiego w pełni zadowolona i mimo że wiem, że czeka mnie jeszcze dużo pracy nad tym tekstem, to jestem z siebie gigantycznie dumna.

Powiem Wam coś w tajemnicy. Pisałam to opowiadanie na totalnym spontanie – fabułę wymyślałam z rozdziału na rozdział, a plot twisty to był jakiś generator randomowych wydarzeń. Ale jakże cudownie się przy tym bawiłam!!!  Piszę o tym, żeby usprawiedliwić wszelkie zgrzyty, nieścisłości i dziury fabularne. Jestem ich świadoma i obiecuję, że kiedyś je wyeliminuję. Słowo harcerza.

Dziękuję, że towarzyszyliście mi w tej przygodzie. Wasza obecność była, i wciąż jest, największą motywacją do działania. Serio!

Do wszystkich osób, które przeczytały tę opowieść właściwie za jednym zamachem (widziałam po gwiazdkach!!!) – jesteście nienormalni and I love it!

Jak zapewne już się domyślacie, to nie koniec tej jakże banalnej historii. Zostało jeszcze wiele wątków do rozwinięcia, no i koniecznie musicie poznać jeszcze kilku ważnych bohaterów. Ale najpierw przerwa. Mam sesję do zdania i studia do skończenia, co przypuszczalnie będzie się ciągnąć aż do września. A oprócz tego jeszcze kilka prywatnych spraw na głowie. Także wrócę do Was dopiero za kilka miesięcy z nowymi pomysłami i spokojną głową – mam nadzieję! Tradycyjnie o wszystkim będę dawać znać z wyprzedzeniem na tablicy, dlatego zachęcam do obserwacji. Na życie więcej narzekam na twitterze/iksie (nieironiczniee), a romantyzuję je na instagramie (nieironiczniee) i tiktoku (nieironiczniee). Łatwo zapamiętać! Tam zapewne będziecie mogli znaleźć najświeższe informacje o moich pisarskich postępach (autoreklama).

A teraz kilka ciekawostek!

Drogi Czytelniku, jeśli dotarłeś do tego miejsca, to przeczytałeś 340 stron znormalizowanego maszynopisu tej historii, a dokładnie 100 294 wyrazów. To giga dużo, serio! W tej chwili wattpadowe statystyki mówią mi, że chamber of reflection łącznie zostało wyświetlone prawie 37 tysięcy razy i ma prawie 2 tysiące gwiazdek. Co więcej, zaangażowanych czytelników jest już ponad 1200!!! Bardzo wzruszają mnie te ogromne liczby, dlatego po prostu Ci dziękuję.

Ściskam Was wszystkich mocno i życzę leniwego lata. Dbajcie o siebie!

nieironicznie

chamber of reflectionOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz