rozdział 12

200 4 0
                                    

*Następnego dnia obudziłam się z delikatnym promieniowaniem słońca, które przedostawało się przez zasłony do mojego pokoju. Powoli otworzyłam oczy, jeszcze zaspana, i poczułam ciepło, które otaczało mnie ze wszystkich stron.* Nagle przypomniałam sobie, że spędziłam noc na kanapie, przytulona do Nico. To był cudowny sen!

*Obróciłam się delikatnie, aby zobaczyć, czy Nico jeszcze śpi. Był tam, spokojnie oddychając, wyglądając tak spokojnie i beztrosko. Uśmiechnęłam się do niego, czując, że jestem szczęśliwa, mając go obok siebie.*

*Wstałam z kanapy, ostrożnie, aby nie obudzić Nicolę, który nadal spał. Przeszłam do kuchni, aby przygotować śniadanie dla nas obojga. Czułam się radosna i pełna energii po tak cudownej nocy.*

*Kiedy śniadanie było gotowe, wróciłam do salonu i delikatnie obudziłam Nica. Jego senne oczy powoli otworzyły się, gdy spojrzał na mnie z lekkim uśmiechem.*

- Dzień dobry, śpiochu - powiedziałam żartobliwie, podając mu kubek gorącej kawy. - Mam nadzieję, że dobrze spałeś.

*Nico uśmiechnął się do mnie i przyjął kawę, z wdzięcznością. Razem zaczęliśmy jeść śniadanie, rozmawiając o planach na dzisiejszy dzień i dzieląc się wrażeniami z wczorajszej nocy. Byłam pewna, że to będzie kolejny wspaniały dzień z Nico u mojego boku.*

*Po wspólnym śniadaniu, które przygotowałam dla nas obojga, poczuliśmy się pełni energii i gotowi na kolejne wyzwania dnia. Nicola wyglądał na zadowolonego z jedzenia, co sprawiło mi dużą radość. Po zjedzeniu rozmawialiśmy jeszcze przez chwilę, planując, co chcielibyśmy dzisiaj robić.*

- Co powiesz na spacer? - zaproponowałam, czując, że ten słoneczny dzień idealnie nadaje się na aktywność na świeżym powietrzu.

- Brzmi świetnie! -  odpowiedział Nicola, wstając z kanapy. - Chętnie się wybiorę na spacer z tobą.

*Uśmiechnęłam się z zadowoleniem, ciesząc się, że będziemy mogli spędzić jeszcze więcej czasu razem. Po chwili wstałam z kanapy i zaczęliśmy się przygotowywać do wyjścia. Było to dla mnie kolejne przyjemne i ekscytujące doświadczenie, które mogłam dzielić z Nicola. Z nadzieją czekałam na to, co jeszcze ten dzień przyniesie.*

- Czyli teraz macie trening  tuż przed meczem z Ukrainą -  zapytałam 

Nicola uśmiechnął się lekko, kiedy zapytałam o trening przed zbliżającym się meczem z Ukrainą.

- Tak, mamy jeszcze trening przed meczem - odpowiedział z entuzjazmem. 

*Przytaknęłam zrozumieniem. Wiedziałam, jak ważne są te ostatnie treningi przed meczem, aby dostosować się do taktyki i poprawić swoje umiejętności. Trenując z najlepszymi, można było nauczyć się wiele cennych rzeczy.*

*Oparłam się o ramie Nico, który siedział na kanapie obok mnie. Poczułam jego ciepło i wsparcie, co sprawiło, że poczułam się spokojniejsza i bardziej pewna siebie. Zapatrzyłam się na niego z wdzięcznością, ciesząc się z tego, że mogłam mieć takiego przyjaciela obok siebie.*

-Dziękuję, że jesteś tu ze mną - powiedziałam, uśmiechając się do niego.

*Nico odpowiedział mi ciepłym uśmiechem i lekko przytulił mnie ramieniem. Było mi naprawdę dobrze w jego obecności, czując jego wsparcie i bliskość. Czułam, że nie jestem sama w obliczu zbliżającego się meczu i innych wyzwań, które przynosił nam każdy nowy dzień.*

*Kiedy moja mama wróciła do domu, Nicola już się pożegnał i pojechał do swojego miejsca. Chociaż żal było mi go widzieć odjeżdżającego, byłam wdzięczna za czas, który spędziliśmy razem. Przeżyliśmy wiele wspólnych chwil, które pozostaną w mojej pamięci na długo.*

be mine - Nicola ZalewskiOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz