7. Nasze miejsce

385 10 0
                                    

Pojechaliśmy na wzgórze oddalone od miasta.

Gdy tylko wysiadłem Adeline zrobiła to samo.

Oparłem się o samochód i wyciągnąłem papierosy z kieszeni. Zaciągając się nikotyną patrzyłem na blondynkę. Stanęła bliżej krawędzi wpatrując się w nasze miasto z góry. Stąd było je widać idealnie. 

— Skąd znasz to miejsce? — zapytała odgarniając mokre włosy z twarzy.

— Kiedyś odkryłem je przypadkiem.

Pokiwała lekko głową po czym zrobiła dwa kroki w moją stronę, ale jednak nie podeszła.

— Coś nie tak? — zmarszczyłem lekko brwi.

— Palisz. To śmierdzi — mruknęła.

— Nie mogłaś tak od razu? — rzuciłem niedopałek i przygniotłem go butem.

— To takie twoje ciche miejsce? — spytała cicho podchodząc bliżej, zatrzymała się obok mnie i oparła się o samochód. 

— Można tak powiedzieć, jeśli potrzebujesz to może to być też twoje miejsce.

— Tak.. Chyba potrzebuję takiego miejsca. Jak będziesz tu jeździł to zabierzesz mnie czasem ze sobą? — zerknęła na mnie spod rzęs.

— Nie masz samochodu? 

— Nie mam — odpowiedziała od razu na co zmarszczyłem brwi. Może poprostu nie ma prawa jazdy, patrząc na jej rodziców to raczej nie problem z samochodem.

— Będę przyjeżdzał — uniosłem lekko kącik ust lecz Adel nie odwzajemniła żadnego uśmiechu.

— Co cię gryzie? — spytałem patrząc na nią uważnie. Myślami była gdzieś indziej, patrzyła poprostu przed siebie.

— Chyba poprostu dużo się teraz dzieje.. — szepnęła zerkając na mnie.

— Dużo się dzieje? — zmarszczyłem brwi.

— No tak, w końcu pora zdecydować co dalej. I w dodatku stresuje się występem. — westchnęła.

— Przecież świetnie wam idzie.

— Dziękuję to miłe, ale nadal są rzeczy nie dopracowane — założyła ręce na piersiach i utkwiła wzrok w widok przed nami.

— Dużo jesteś starszy od nas? — spytała po dłuższej ciszy.

— Skąd wiesz że jestem starszy? 

— Nie chodzisz z nami do szkoły. I no widać po tobie że jesteś starszy. — odpowiedziała.

— Mam dwadzieścia lat. 

— Skąd znasz mojego brata? — dopytywała chcąc dowiedzieć się jak najwięcej o mnie.

— Poznaliśmy się z cztery lata temu na siłowni.

Skinęła lekko głową i podeszła bliżej mnie, zatrzymała się na przeciw mnie i uniosła lekko brodę by na mnie spojrzeć.

— Podobają mi się twoje oczy — wyznała wpatrując się w moje tęczówki.

Podejrzewam że gdyby wcześniej nie piła to nie powiedziała by tego na głos.

— A mi podobają się twoje. I co teraz?

— Możemy się zamienić — zaśmiała się cicho.

— Wiesz gdy się poznaliśmy miałam wrażenie że nie darzysz mnie sympatią — dodała po chwili utrzymując kontakt wzrokowy.

— Ehh chyba ci się poprostu wydawało wiesz — mruknąłem by uniknąć odpowiedzi i zerknąłem na wyświetlacz swojego telefonu.

Odsunąłem się od samochodu i otworzyłem jej drzwi od strony pasażera.

𝐎𝐔𝐑 𝐏𝐈𝐍𝐊 𝐃𝐀𝐑𝐊𝐍𝐄𝐒𝐒 [18+]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz