2. Jedna piaskownica

428 12 0
                                    

10 𝐋𝐀𝐓 𝐖𝐂𝐙𝐄Ś𝐍𝐈𝐄𝐉 𝐏𝐄𝐑𝐒𝐏𝐄𝐊𝐓𝐘𝐖𝐀 𝐀𝐒𝐓𝐎𝐍𝐀.

Dzisiaj mama poszła ze mną na spacer, a bardzo rzadko to robi więc bardzo sie ucieszyłem. Mama i Tata są bardzo zapracowani, nie mają dla mnie czasu. Czasem chodziłem na spacer z nianią, albo zabierała mnie na fajny plac zabaw.
Mama po spacerze zabrała mnie właśnie na ten plac zabaw. Usiadła sobie na ławce w cieniu a jej oczy były skupione na telefonie. Ani razu na mnie nie spojrzała. Ale nie chciałem sie tym przejmować.. Przecież musiała pracować. Huśtałem sie troche na huśtawce aż zdecydowałem sie na piaskownice. Usiadłem na piachu i zacząłem bawić sie piaskiem.

- Chcesz może łopatkę? Albo foremki? Mam takie fajne z żółwikiem i syrenką - powiedziała dziewczynka. Zerknąłem na nią i uśmiechnąłem sie lekko.

- No pewnie! - odpowiedziałem a ta podała mi foremkę.

Przyglądałem sie jej jak to ona robi zamek z piasku. Była bardzo ładna. Miała jasne włosy i niebieskie oczy.
Nie przepadłem za dziewczynami ale ona była dla mnie miła. Zerknęła na mnie i zmarszyła lekko brwi widząc że jeszcze nie odbiłem swojej foremki na piasku.

- Już robię - powiedziałem po czym odbiłem foremke w kształcie żółwia na piachu.

- Ładne masz oczy wiesz? To lewe jest takie jaśniejsze, a prawe ciemniejsze - powiedziała blondynka.

- Nie zauważyłem tego nawet - przyznałem dziewczynce. A ta w odpowiedzi uśmiechnęła się i dokończyła swój zamek.

- Nie powiedziałam ci swojego imienia.. Jestem Adeline ale babcia mówi na mnie Adel bo tak jest krócej - mruknęła.

- To nic. Ja jestem Aston. Miło mi cie poznać Adel - odpowiedziałem odbijając kolejnego żółwia na piasku.

- Adel kochanie, idziemy do domu. Tatuś jest zły że tak długo nas nie ma - powiedziała jakaś kobieta podchodząc do piaskownicy.

- Babciuu ale ja nie chce. Nie lubie taty - mruknęła marudnie dziewczynka.

- Kochanie nie wolno tak mówić to twój tata - odpowiedziała kobieta po czym zebrała zabawki.

- Musze już iść Aston, ale obiecuje ci że jeszcze się spotkamy. - blondynka podniosła sie i otrzepała z piachu.

- W porządku, do zobaczenia Adel -
powiedziałem z uśmiechem. Odwzajemniła mój uśmiech i poszła za babcią.

***********

Wróciłem do domu z mamą, już na wejściu do domu przywitała nas babcia. Niestety musiała już iść.. Szkoda że nie została. Poszedłem na górę do swojego pokoju a mama zajęła sie komputerem. W pokoju miałem pare samochodzików ale przeważnie to właśnie babcia mi je kupowała, albo opiekunka za pieniądze taty. Usiadłem przy torze wyścigowym i zacząłem sie bawić kolorowymi samochodzikami. Chciałbym kiedyś mieć swój własny tor wyścigowy albo mieć takie fajne samochody by sie ścigać z innymi.

Tej nocy znowu nie mogłem spać, przeszkadzały mi ciągłe krzyki rodziców. Dlaczego moi rodzice nie mogą być normalni jak inni? Tylko to mnie zastanawiało. Odgoniłem te myśli przypominając sobie dziewczynke z placu zabaw. Miałem nadzieje że jeszcze kiedyś ją spotkam.

Mieliśmy sie spotkać. Ale ten moment nie nadszedł. Adel nie przychodziła już na plac zabaw, już nie widziałem jej oczu.
Była dla mnie bardzo miła, jeszcze chyba nikt nie był dla mnie taki miły. Nie licząc opiekunki i babci, ona była w porządku. Moi rodzice też nie byli mili, gdyby byli fajni to spędzali by ze mną czas. Ale oni tylko pracują i chyba nic innego ich nie obchodzi.

---------------------------------------------------
Hejka!! O to kolejny rozdział, mam nadzieje że wam się spodobał!!
Jest wyjątkowo krótki ale o to chodziło. Ma on wam trochę pokazać co się działo w domu Astona gdy był mały.

Oczywiście możecie wpadać na moje sociale!!

tiktok: bowwreads
ig: bowwreads

Kolejny rozdział już jutro!!!

Buziaki! 🎀

𝐎𝐔𝐑 𝐏𝐈𝐍𝐊 𝐃𝐀𝐑𝐊𝐍𝐄𝐒𝐒 [18+]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz