Oto kolejny rozdział, miłego czytania kochani! ❤️
Oczywiście możecie wpadać na moje sociale!!
A zwłaszcza na tiktoka tam dodaje dużo filmików związanych z powieścią!!
tiktok: bowwreads
ig: bowautorkaKolejny rozdział postaram się dodać w następnym tygodniu!!!
Buziaki! 🎀
——————————————————
Świetnie dzisiaj bawiłam się z dziewczynami przez cały dzień nawet trochę wypiłam, odczuwałam nieco brak Astona przy sobie lecz życie nie kręci się tylko wokół mężczyzn. Po wyjsciu z restauracji czułam niepokój, odwracałam się co jakiś czas a pewien mężczyzna ubrany na czarno cały czas za mną szedł, co zaczęło robić się nie pokojące. Nie widziałam nawet jego twarzy, była zakryta. Przy uchu cały czas trzymałam telefon z odpaloną rozmową, chłopak po drugiej stronie już nic nie mówił słyszałam aby jego szybki oddech. Czy on biegł?
— Adeline — ktoś odezwał się za moimi plecami, i to nie w sposób normalny głos był inny. Jakby zmodulowany, zmieniony.
Byłam w takim amoku że cały alkohol chyba ze mnie odpłynął.
Stanęłam jak wryta powoli się odwracając, kurwa wybrał sobie najgorszy moment na pogaduchy. Było ciemno, w alejce nikogo nie było a ja stałam przerażona.
— Chyba coraz bardziej podoba mi się chodzenie za tobą — słysząc ponownie ten głos telefon wypadł mi, uderzając o chodnik.
W komórce było słychać nawoływanie Astona, lecz nic nie zrobiłam nawet się nie odezwałam. Poprostu patrzyłam, jedyna myśl jaka pojawiła się w mojej głowie to pytanie.
— Kim jesteś i czego ode mnie chcesz?
Złapałam telefon cofając się krok w tył aby zwiększyć dystans.
— Chcę zemsty — prasknął podchodząc bliżej. Odeszłam pare kroków w tył aż nagle promień światła z pobliskiej latarni na mnie padł.
— Adeline! — krzyknął dobrze znany mi głos.
Gdy odejrzałam się szukając mężczyzny w czerni, już go nie było jakby się rozpłynął w uliczce.
Podbiegłam do Astona wtulając się w niego, od razu odwzajemnił uścisk. Chociaż nie skupił się w pełni na mnie i mojej obecności, jego wzrok rozchodził się po pobliskich uliczkach oraz budynkach. Ewidentnie szukał mężczyzny lecz widocznie go nie znalazł.
Wsunęłam drżące dłonie pod jego koszulke aby nieco się ogrzać. Spojrzałam w górę aby nawiązać kontakt wzrokowy ze swoim mężczyzną, a on nie reagował w żaden sposób. Wciąż patrzył w innym kierunku.
— Aston? — szepnęłam niepewnie zaciskając dłonie na materiale czarnej koszulki chłopaka.
— Nie widziałaś w którą stronę poszedł?
Zmarszczyłam lekko brwi, nawet nie spytał czy coś się stało ani jak się czuje, bardziej interesował się obcym mężczyzną który miał do mnie jakiś problem.
— Mhm, świetnie się czuje dzięki że spytałeś — mruknęłam ironicznie odsuwając się od niego, zachowując dystans między nami przeczesałam nerwowo kosmyki swoich blond włosów.
— Nie gniewaj się na mnie — zrobił krok w moją stronę, a ja zamiast podejść cofnęłam się.
— Chciałem dać mu nauczkę, może w końcu by się odczepił. To naprawdę robi się niepokojące Adeline — wyrzucił z siebie — przyjdzie taki moment że będziesz się bała spać i wychodzić z domu — dodał pewnie.
CZYTASZ
𝐎𝐔𝐑 𝐏𝐈𝐍𝐊 𝐃𝐀𝐑𝐊𝐍𝐄𝐒𝐒 [18+]
RomanceSiedemnastoletnia Adeline Chevelier jest dobrą uczennicą, nigdy nie miała problemów w szkole. Uczęszcza na zajęcia dodatkowe i poza szkołą prowadzi zajęcia taneczne hip hop. Jej ojciec jest bardzo wymagający i czepia się każdego szczegółu. Adeline j...