Nessa p.o.v.s- No błagam, chodźmy tam. - już od jakiejś godziny Evie prosi mnie o to byśmy poszły do klubu i wypiły jakieś drinki, bo ona nigdy nie piła, a ja zastanawiam się czy się zgodzić. Jest nie pełnoletnia, to jest mój argument, gdy zaczyna ten temat.
Siedzimy właśnie w moim pokoju, a raczej pokoju gościnnym.
Mamy jedno łóżko, ale to nam nie przeszkadza.
- No błagam, to jest moje marzenie.
Zaśmiałam się i pokręciłam głową.
- Twoim marzeniem jest najebanie się w jakimś tutejszym klubie? - zapytałam rozbawiona, a dziewczyna energicznie potrząsnęła głową.
W sumie może mi by też przydało by się napić. Zapomniałabym o tym wszystkim i się uspokoiła, zrelaksowała.
Trochę alkoholu mi chyba nie zaszkodzi aż tak.
- No dobra. - powiedziałam zmęczona, już jej proszeniem. - Ale w co my się w ogóle ubierzemy?
- W nic. Pójdziemy tak! - pisnęła z radości i rzuciła się na mnie. Objęłam ją jedną ręką, bo w drugiej ręce miałam telefon, który zaczął dzwonić.
Odsunęłam się od czarnowłosej, a na ekranie zobaczyłam numer Lili. Westchnęłam cicho i odebrałam.
- Halo?
- Nessa?!gdzie jesteś? Kiedy wracasz?
Jej pytania rozwalały mi głowę, dlatego odrzuciłam na chwilę komórkę na łóżko i dałam na głośno mówiący.
Evie bacznie mi się przygląda, a ja nie wiedziałam co mam odpowiedzieć na jej pytanie, a raczej multum pytań.
Potrzebowałam spokoju.
- Nie wracam. - powiedziała za mnie Evie zmutowanym głosem, przez co parsknęłam cichym śmiechem.
- Kto, mówi?
- Ja?
Parsknęłam pod nosem, a czarnowłosa położyła się na brzuchu i zaczęła wymachiwać nogami w tą i tą. Rękami podparła swoją głowę.
- Pierdol się. - usłyszałam, i już wiedziałam że Lili jest pijana. Było to słychać po jej głosie.
- Z tobą? Zawsze kochanie wyślij mi tylko lokalizację i zaraz przyjadę. - powiedziała Evie, a ja już nie hamowałam śmiechu, który wydobył się z mojego gardła.
- Moim zdaniem jesteście mocno jebniente, naprawdę. - powiedziała Lili do mikrofonu, słysząc nasze śmiechy.
- W dupie mam twoje zdanie, przeliterować ci to? Mogę ci to jeszcze ewentualnie napisać jak potrzebujesz. Boże jak ja cię dosłownie typiaro nie trawię. - mówiła czarnowłosa jak szalona, a ja nie mogłam znowu wytrzymać ze śmiechu.
W te kilka minut Evie doprowadziła mnie szybciej do śmiechu niż Lili.
Nie powinna ich do siebie porównywać, bo obie mają inne charaktery, ale czuję jakby Lili próbowała się ode mnie oddalać, jakbym jej już nie wystarczała.
![](https://img.wattpad.com/cover/369285424-288-k96616.jpg)
CZYTASZ
Poison#2 | 18 + ( BĘDZIE POPRAWIANE )
ActionDruga część Serii Poison Życie Nessy zaczęło się jeszcze bardziej komplikować gdy zaczęła odkrywać różne tajemnice, o których nie miała pojęcia. Ciągle żyła w kłamstwie, którym karmili ją jej rodzice. Zagłebi sie w pszeszłóść i pozna mnóstwo tajemn...