Asher
Wpatrywałem sie w swoją matkę, ale sam nie wiedziałem co czułem. Było to dla mnie dziwne uczucie, bo zarazem sie cieszyłem, ale z drugiej strony miałem urazę, że uciekła te kilka lat temu. Nessa dalej stała z Masonem na rękach, a moja matka zaczęła sie zbliżać. Poczułem chęć podejścia i schowania sie w jej ramionach jak mały chłopczyk, ale szybko wyparłem tą myśl.
Nessa wpatrywała sie w nią i badała każdą cześć jej ciała czy urody, wyglądało to tak jakby ją oceniała czy jest godna rozmowy ze mną. Mason za to wyrwał sie z ramion Nessy i pobiegł do mamy przytulając sie do jej kolan. Mason to jest jeszcze dziecko, więc nie mam mu tego za złe, że tak sie cieszy, że ją widzi. Natomiast ja już nie jestem dzieckiem, jestem mężczyzną.
A tak przynajmniej uważam. Nessa spojrzała na mnie, a ja już kompletnie Niewiedziałem co mam robić.
- Asher? - zapytała mnie po cichu Nessa dotykając mojej ręki, a ja spojrzałem na nią. - Zostawić cie z nią samą, czy mam zostać? - zapytała, a ja wzruszyłem ramionami. Nie wiedziałem dlaczego wziąłem Nesse ze sobą, chyba po prostu przy niej czułem sie bardziej lepiej? - Asher jeśli chcesz to pójdę, a jak mnie zawołasz od razu tu przylecę cie obronić, dobrze? - pokiwałem głową, a Nessa sie ode mnie odsunęła. Mason złapał ją za rękę i ciągną w stronę domu. Wiedziałem, że Nessa chciała mi dać trochę prywatności z moją matką, bo w końcu ona wie tak naprawdę tyle co nic.
- Asher... - powiedziała kobieta spoglądając na mnie, a ja popatrzyłem na nią z uczuciem, bo choć chciałem by była mi obojętna to jednak nie była.
- Po co wróciłaś? - zapytałem ostrzej niż planowałem, a ona wzdrygnęła sie na mój ton. Kobieta spojrzała na mnie dokładniej przypatrując sie mojej twarzy, a ja nie mogłem już być obojętny przez co obudziła sie u mnie tęsknota i żal.
- Ja wiem jak to wszystko może wyglądać, ale musisz mnie zrozumieć ja nie miałam wyboru... - nie dałem jej do kończyć.
- Zawsze jest jakieś inne rozwiązanie. - prychnąłem zły. - Wróciłaś po tylu latach, więc sie pytam dlaczego i po co? - powtórzyłem pytanie, a ona spuściła głowę w dół.
- Bo tęskniłam.
- Tęskniłaś? - pytam rozdrażniony i unoszę brwi. - Gdybyś nas nie zostawiła nie musiałaś by tęsknić.
- Asher ja musiałam, zrozum to.
- Dlaczego musiałaś? Co było ważniejsze niż swoje dzieci, rodzina?
- Moje zdrowie. - powiedziała, a ja zmarszczyłem brwi nie rozumiejąc. - Zrozum, że czułam sie okropnie w tym domu, każdy dzień to byłą katorga. Nie możesz tego zrozumieć? Kochałam was, ale moje zdrowie psychiczne mnie rozwalało cząstkę po cząstce.
- Dlaczego nikomu nie powiedziałaś? Na pewno razem byśmy znaleźli rozwiązanie. - mówię starając sie brzmieć spokojnie choć w środku mam ochotę wybuchnąć i dalej ją obwiniać.
- Nie chciałam być obciążeniem, przecież widziałeś ile ojciec pracuje.
- Byłem też ja.
- Och tak byłeś też ty, który miał czternaście lat. Myślisz, że byś mnie zrozumiał? Byłeś tylko dzieckiem nie znającym tego podłego świata. Nie wiedziałeś jak to jest kiedy nie możesz spać przez burze mózgów i bezsenność. Nie wiedziałeś z czym sie zmierzam codziennie. Tak wiem, że źle postąpiłam, ale proszę cie o drugą szanse. - mówi, a ja sam już nie wiem co zrobić, z jednej strony chce by było jak dawniej, ale z drugiej nie.
Nie wiem co mam już robić, głową mnie boli od myśli, a ona dalej oczekuje odpowiedzi. Musze porozmawiać o tym z Nessą.
- Asher.. - powiedziała podchodząc do mnie, a ja odsunąłem sie.
CZYTASZ
Poison#2 | 18 + ( BĘDZIE POPRAWIANE )
ActionDruga część Serii Poison Życie Nessy zaczęło się jeszcze bardziej komplikować gdy zaczęła odkrywać różne tajemnice, o których nie miała pojęcia. Ciągle żyła w kłamstwie, którym karmili ją jej rodzice. Zagłebi sie w pszeszłóść i pozna mnóstwo tajemn...