- Pamiętajcie, drogie uczennice, że moc roślin nie tkwi jedynie w ich składzie chemicznym, ale także w sposobie ich zbierania i przyrządzania - głos Meridii płynął ponad ogrodem Akny.
Eira chłonęła każde słowo Zielnomistrzyni, siedząc wraz z Violą na miękkiej trawie. Poranny chłód powoli ustępował ciepłu dnia, a delikatny wiatr niósł woń ziół i kwiatów rosnących wokół w bujnych kępach. Choć jeszcze rankiem planowała kolejny dzień spędzić w bibliotece, studiując historię dawnego świata, los chciał inaczej. Niespodziewane zaproszenie Meridii na zajęcia sprawiło, że teraz siedziała pośród uczennic Akny, gotowa zdobywać wiedzę w jej najczystszej formie.
- Weźmy na przykład rumianek - Meridia uniosła delikatny, biały kwiat. - Jego właściwości uspokajające są powszechnie znane, lecz mało kto wie, że zebrany w pełni księżyca posiada największą moc.
Eira mimowolnie porównywała te nauki z praktykami w swojej rodzinnej Selirii, gdzie zioła traktowano jedynie jako dodatek do potraw czy proste lekarstwo na codzienne dolegliwości. Tutaj, w Arden, każda roślina kryła w sobie głębsze tajemnice, czekające na odkrycie przez cierpliwe i uważne oko. Z każdą chwilą utwierdzała się w przekonaniu, że przyjęcie propozycji Meridii było jedną z jej najlepszych decyzji. To nie było już suche studiowanie ksiąg - to była wiedza pulsująca życiem.
- A teraz spójrzcie na tę niepozorną roślinę - Meridia wskazała kępę drobnych kwiatów, których błękit przypominał poranne niebo. - To niezapominajka błotna. W rękach doświadczonego zielarza potrafi leczyć rany serca, zarówno te emocjonalne, jak i fizyczne. Jednakże pamiętajcie, że zebrana w niewłaściwym momencie lub przez osobę o nieczystych intencjach może przynieść więcej szkody niż pożytku.
- Meridia zna właściwości każdej rośliny, która tu rośnie - szepnęła Viola z nutą podziwu, zerkając na Eirę. - Mówią, że potrafi wyleczyć nawet najcięższe przypadłości.
Zielnomistrzyni obrzuciła grupę dziewcząt przenikliwym spojrzeniem, a na jej twarzy malował się nieodgadniony wyraz. W końcu zatrzymała wzrok na Eirze, jakby oceniając jej gotowość do nowego wyzwania.
- A teraz, moje drogie... - Meridia uniosła nieco głos. - Czas na praktykę. Każda z was wybierze jedno zioło i opowie nam o jego właściwościach.
Mimo że prawdziwym marzeniem Eiry było dołączenie do Szperaczy, nie potrafiła zignorować tej wyjątkowej okazji. Choć nie była oficjalną uczennicą, postanowiła podjąć wyzwanie. Jej wzrok powędrował po ogrodzie w poszukiwaniu roślin znanych z lekcji matki, aż zatrzymał się na dwóch znajomych gatunkach rosnących obok siebie. Delikatnie musnęła palcami liście mięty, pozwalając by jej świeży aromat wypełnił płuca, po czym z wprawą zerwała kilka liści pokrzywy, uważając na ich parzące włoski. Czuła na sobie zaciekawione spojrzenia pozostałych uczennic, lecz skupiła się jedynie na Meridii, która dodała jej otuchy zachęcającym skinieniem głowy.
- Wybrałam miętę pieprzową i pokrzywę - zaczęła. - Osobno posiadają niezwykłe właściwości, ale połączone tworzą potężną mieszankę.
Meridia uniosła brew z zainteresowaniem. Eira wzięła głęboki oddech, przywołując w pamięci nauki matki.
- Mięta pieprzowa słynie ze swoich właściwości odświeżających i kojących. Łagodzi dolegliwości trawienne, uśmierza bóle głowy i wspomaga koncentrację - mówiła pewnie, podczas gdy Viola siedząca obok obserwowała ją z rosnącym podziwem. - Pokrzywa natomiast, choć może wydawać się niepozorna czy wręcz groźna, kryje w sobie bogactwo żelaza i innych minerałów. Wzmacnia organizm i oczyszcza krew.
Zauważyła, jak pozostałe uczennice pochylają się w jej kierunku, zafascynowane wykładem.
- Jednak prawdziwa magia objawia się w ich połączeniu. Napar z obu ziół działa jako skuteczny środek przeciwbólowy i wzmacniający - zawahała się na moment, po czym dodała łagodniej. - Moja matka zawsze przyrządzała taką mieszankę dla ojca, gdy wracał wyczerpany z pracy w kuźni. Napar łagodził ból mięśni, poprawiał krążenie i przywracał siły.
![](https://img.wattpad.com/cover/372764137-288-k889441.jpg)
CZYTASZ
Córka Dawnego Świata [TOM I]
FantasyPrzed siedmioma wiekami potężny czarodziej Thalor podjął decyzję, która na zawsze odmieniła oblicze świata - zapieczętował magię w tajemniczym klejnocie znanym jako Serce Talmhain. Jego czyn sprawił, że cała magia zniknęła z powierzchni ziemi, pozos...