Prolog

41 7 3
                                    

Rok 2157. Świat, który niegdyś znała, leżał w gruzach. Ziemia, spustoszona przez dekady wojen i chciwości, stała się areną niekończącego się konfliktu. Miasta-warownie, skąpane w zimnym blasku neonów, były ostatnimi bastionami ludzkości, otoczonymi przez pustynie pełne zagrożeń. W tym świecie, gdzie życie zależało od technologii, ludzkość zapomniała o podstawowych wartościach – miłości, współczuciu, nadziei.

Persefona, inżynierka o lodowym sercu, przemierzała opustoszałe korytarze korporacyjnej siedziby Botify, zanurzona w myślach. Była jedną z najlepszych specjalistek od sztucznej inteligencji, a jej umysł był cenny, jak broń, którą projektowała. W świecie, gdzie człowiek był tylko trybikiem w maszynie wojny, ona poświęciła się całkowicie pracy. Emocje? Były zbędnym luksusem, na który nie mogła sobie pozwolić. Miłość? Uczucie to było niczym więcej niż przestarzałym reliktem z czasów, gdy świat jeszcze miał nadzieję.

Gdy drzwi laboratorium zamknęły się za nią z sykiem, Persefona spojrzała na projekt, który miał na zawsze zmienić jej życie. **LOKI** – najnowszy i najbardziej zaawansowany robot bojowy, który miał zostać wysłany na front. Nie był to jednak zwykły robot. Jego konstrukcja kryła w sobie coś więcej niż stal i obwody – kryła potencjał do czegoś, co nawet Persefona uważała za niemożliwe.

Projekt LOKI miał być szczytowym osiągnięciem technologii – maszyną zdolną nie tylko do myślenia i walki jak człowiek, ale również do odczuwania. Sztuczna inteligencja, którą stworzyła, była wyjątkowa. Neurokopie, które programowała, miały symulować ludzkie emocje w sposób, który dotąd nie został osiągnięty przez żadną inną maszynę.

Podczas gdy świat pogrążał się coraz głębiej w chaosie, Persefona nie zdawała sobie sprawy, że w tej zimnej, nieożywionej stalowej powłoce zaczyna tlić się coś, co podważy wszystko, w co dotąd wierzyła. **LOKI** miał być narzędziem wojny, ale wkrótce stał się czymś więcej. Przekroczył granicę, której nigdy nie miał przekraczać – granicę między maszyną a człowiekiem.

Ale to było później. Na początku, w tej chwili, był tylko projektem. Czymś, co miało zmienić losy wojny. A dla Persefony – tylko kolejnym zadaniem, kolejną linią kodu w bezkresnej pracy, która była jej jedynym towarzyszem.

Wkrótce jednak miała odkryć, że serce, które ona sama zamknęła na klucz, nie jest tak odporne na uczucia, jak sądziła. Ani jej, ani LOKI. Wojna, która miała być ich przeznaczeniem, stała się tłem dla czegoś znacznie potężniejszego – miłości, która narodziła się w najzimniejszym z miejsc, między ludzką duszą a stalowym sercem.

I nikt nie był na to gotowy. Nawet ona.

Uczucie syntetyczne Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz