ROSE
– Dlaczego mam wrażenie, że właśnie pogarszasz sprawę? – pytam, gdy się ode mnie odsuwa. Jego zapach jest odurzający.
Patrzę na niego z dołu, gdy on kolejny raz składa na moich ustach pocałunek.
– Nie pozwolę, by coś wam się stało. Musi ponieść karę za swoje czyny.
– Będzie wściekły – mówię pewnie.
– Będzie – przyznaje mi racje – ale ty się tym nie przejmuj.
Kładzie się, przytrzymując mnie w talii i ciągnąc do siebie. Czuję się jak nastolatka, gdy zaczyna mi się przewracać w żołądku i tym razem nie jest to kac, a pieprzone motylki w brzuchu. Jego ciepłe dłonie gładzą moje plecy i talię, wywołując mnóstwo przyjemnych dreszczy.
– Co planujecie teraz zrobić? – pyta nagle.
– Znaleźć nową pracę? – odpowiadam pytaniem na pytanie.
– Masz już coś na oku?
– Nie. Dopiero wczoraj rzuciłam wypowiedzeniem. Nie miałam zbyt wiele czasu na znalezienie pracy.
– Rozumiem – odpowiada i chowa głowę w moją szyję, delikatnie sunąc po niej nosem.
– Nie planujesz chyba się wgryźć, prawda? – pytam, chichocząc, bo to co robi mnie łaskocze.
Grayson śmieje się nisko i całuje delikatnie wrażliwe miejsce.
– Twój zapach jest kuszący, ale w twojej krwi płynie jeszcze alkohol, a ja będę musiał wrócić jeszcze do pracy.
– Możesz się upić krwią?
– Jest to możliwe, ale musiałbym wypić jej naprawdę dużo, by się zataczać.
– Czyli jak ktoś jest chory to ty też wtedy chorujesz?
– Zależy o jakiej chorobie mowa, ale ogólnie staram się unikać chorych.
– Przecież nie zawsze wiadomo czy ktoś jest chory.
– Mam bardzo dobry węch – mówi i skacze oczami z mojej twarzy na moje krocze.
– Nie pomogło? – pytam speszona, na co Grayson tylko kręci głową.
– Ale to nic. Jesteś teraz jak kusząca, ciepła babeczka, która leży na wyciągnięcie ręki, ale nie mogę jej wziąć.
– Wcale nie polepszasz mojej sytuacji – odpowiadam zrezygnowana. – Może spotkajmy się za cztery dni? Do tego czasu powinien mi się skończyć okres.
– Jeśli naprawdę czujesz się tak niekomfortowo to mogę sobie pójść, ale od razu dawaj znać, jeśli będzie się coś działo, ok?
– Masz to jak w banku – mówię pewnym głosem i kiwam głową.
Wieczorem siedzę w swoim łóżku. Przejrzałam już kilka ofert pracy i złożyłam tam swoje CV, jednocześnie wysyłając te ciekawe do Sylvi. Może uda się pracować razem. Fajnie byłoby mieć kogoś znajomego w pracy. Znacznie łatwiej jest się wtedy zaklimatyzować.
Szybkie pukanie i po chwili w moim pokoju pojawia się moja siostra.
– Co tam? – pytam, nie odrywając wzroku z laptopa.
– Mama mówiła, że będziesz szła do sklepu. Wzięłabyś mi parę rzeczy?
– Myślałam, żeby przełożyć zakupy na jutro, jest dość późno. Potrzebujesz coś konkretnego?
CZYTASZ
Be my little Star, Rose (tom 2 HOtH) (2024)
VampireDrugi tom „Half of the heart", ale osobną historia, także można śmiało czytać bez HOtH ❤️ Rose prowadzi spokojne życie. Pracuje w hotelu, ma kochająca rodzinę i wkurzającą młodszą siostrę. Nie brak jednak jej problemów. Rodzice toną w długach i Rose...