Air sun

9 2 25
                                    

Kolejne dni mijają a paczka przyjaciół jedzie dalej przez drogi pokryte asfaltem. W środku spokojna atmosfera, co Blade ogląda sobie telewizję, gdzie Lis i Hybryda czytają sobie książki. Azir o temacie zaklęć i magii, Silver na temat umiejętności miecza a Sayana natomiast wzięła telefon, który kupił jej Silver i słucha sobie muzyki, patrząc na horyzont.

Blade: Ale nudy.

Silver: Znajdź zajęcie a nie tylko przed telewizorem siedzisz.

Blade: Mówisz o sparingu?

Silver: ..-_-.. Chcesz dostać do trzech?

Blade: Rety, zluzuj. Hej, mała.

Silver: ..-_-*..

Sayana: Nie nazywaj mnie tak!

Blade: Dobra, dobra. Zluzuj.

Sayana: Mam zajęcie.

Blade: No dawaj. Przecież tym razem będę uważał.

Sayana: *Środkowy palec* Spierdalaj.

Blade: Mała, urocza dziewczynka a pyskata.

Sayana: Duży ptak myślący, że niby jest dużym w każdym znaczeniu.

Blade: Hej! Bez takich!

Sayana: A ty przestań udawać kogucika, czy pawia który ukazuje swoje pióra.

Blade: Ale ty kurwa, szczekasz.

Sayana: Tato!

Blade: Czekaj, co?

Silver: Blade... Daj jej spokój.

Blade: Sama zaczyna!

Silver: A chcesz lecieć za kamperem?

Blade: A was dalej to gryzie?!

Silver/Sayana: ..-_-*..

Azir: *Wzdycha zażenowany* Daj spokój i tym zrobisz najwięcej dobrego.

Blade: Ja pierdole...

Sayana: Hej! Widać miasto!

Wszyscy wstali co zaglądają przez przednią szybę i faktycznie widzą miasto.

Blade: Niech mnie. Jesteśmy w Air Sun!

Silver: Możesz więcej powiedzieć na temat tego miasta?

Blade: W dużym skrócie. Trzeba zaszaleć! Akurat jesteśmy w dobrym czasie!

Silver: Azir, może ty powiesz? Jednak przez podniecenie tego tutaj, ciężko mi ustalić.

Azir: Jest tydzień festynowy. Ten okres trwa właśnie tydzień, gdyż to jest upamiętnienie okresu, gdzie w krótkim odstępie czasu zrobili wiele, co miasto jest postrzegane zupełnie inaczej.

Silver: I taką odpowiedź rozumiem.

Sayana: Czyli będzie festyn?

Azir: Od tego jest ten tydzień. Mieszkańcy będą świętować.

Sayana: Silver, możemy?

Silver: W sumie czemu nie.

Sayana: Yay!!

Wjechali na teren miasta Air Sun. Ulice są naprawdę zatłoczone, co naprawdę wolno jeżdżą po ulicy.

Sayana: Ale dużo samochodów.

Azir: Nic dziwnego. Jednak wtedy jest tłoczno w te dni.

Silver: To może mały spacer?

Azir: Brzmi dobrze. Kierowco. Znajdź miejsce parkingowe.

Nigdy SamOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz