Na arenie zapanowała cisza, gdy Silver i Pyrus stanęli naprzeciw siebie. Obaj byli wojownikami o niesamowitych umiejętnościach szermierczych, a ich reputacja wyprzedzała ich obecność. Silver, wyglądał na skupionego i gotowego na walkę. Pyrus, szary kot o ostrym spojrzeniu i spokojnej aurze, trzymał miecz pewnie w dłoni, gotów zmierzyć się z przeciwnikiem.
Silver: Czyli stajemy naprzeciw.
Pyrus: Jestem ciekaw, co zaprezentujesz.
Silver: Cieszę się, że to słyszę. Mogę to samo powiedzieć.
Przywołał miecz do ręki, co Pyrus z uśmiechem, patrzy na niego.
Pyrus: Widzę, że sam jesteś, szermierzem.
Silver: Żebyś wiedział. Mam nadzieję, że wiadomość dotarła.
Pyrus: Dostałem i mogę to samo ci powiedzieć.
Obaj przeciwnicy wymienili spojrzenia pełne respektu, choć w ich oczach migotała iskra rywalizacji. Wszyscy wiedzieli, że to starcie będzie nie tylko próbą umiejętności szermierczych, ale także walką o miejsce w akademii. Tłum wokół areny wstrzymał oddech, czekając na rozpoczęcie widowiska.
Sędzia: Zaczynajcie!
Zaledwie padło to słowo, Pyrus i Silver rzucili się na siebie z niesamowitą prędkością. Ich miecze zderzyły się z hukiem, rozsyłając iskry w powietrzu a oba się zaświeciły, gdy doszło do uderzenia.
Myśli Silvera: O co chodzi? Przecież nie chciałem aktywować umiejętności miecza.
Nacierają na siebie ponownie, co każde uderzenie było precyzyjne i mocne, a obaj wojownicy poruszali się z gracją, jakby tańczyli w śmiertelnym tańcu.
Silver wykonywał szybkie, dynamiczne ruchy, jego miecz błyskał w powietrzu z zielonym światłem, próbując przełamać obronę Pyrysa. Pyrus, choć wydawał się spokojniejszy, odpierał każdy atak z chłodną precyzją, jego ruchy były płynne i pewne. Każde zetknięcie ostrzy rozbrzmiewało echem na arenie. Miecz Pyrusa zaświecił na niebiesko, co odpowiedział, gdy Silver znów spróbował ataku, co jego miecz lśnił światłem o zielonej barwie, co odrzucają się pod wpływem energii, której miecze zgromadziły i wypuściły.
CZYTASZ
Nigdy Sam
FanfictionMłoda dziewczyna która nie ma żadnego pojęcia o sobie. Pewne sytuacje, pokazują jej, jaki jest świat, jak działa. Pewny moment, daje jej znak i to jawny i postanawia zrobić coś w tym kierunku. Od razu ostrzeżenie, że mogą się pojawić dość brutalne n...