Pierwszy rok edukacji się zbliża. Każdy zrobił wielkie postępy podczas tego roku, co klasa naszych bohaterów była najbardziej rozwijającą się klasą, jaka była. Blade poprawił swoje relacje z Kaito, czy Rose, zbliżając się do niej bardziej a uczucie jest zauważalne. Azir opanował wręcz każdą kategorię odnośnie mocy i nie mowa tu o magii, a jego relacje z Ahri również się pogłębiały. Silver sam czuł się pewniej, jeśli chodzi o swoje moce, ale spędzał wolne chwile z Sayaną, rozwijając ją również. Jednakże chwile z Roxanne były też częste, co wiele razem robili.
Obecnie Silver trenował z Pyrusem, co Silver testuje rzecz, którą zdołał osiągnąć, dzięki zapiskom ojca oraz swego przyjaciela, który również był hybrydą. Silver wzbił się wysoko za pomocą Powershift, co zrobił zryw w kierunku ziemi i uderzając w ziemię.
Silver: Super...
Pyrus: Widzę, że bardziej się przyzwyczajasz z tym.
Silver: Fakt.
Wstał na proste nogi, co rozciąga kończyny, odwołując rękawice i nagolennikami. Co usiadł na trawie, opierając się o swoje ręce, które dał za siebie.
Silver: A jak tam przygotowania do wyjazdu?
Pyrus: Ja tam jestem spakowany. O to samo mogę cię zapytać.
Silver: Wiesz doskonale, że mamy swój transport.
Pyrus: Fakt. Ale miejsce dla nas się znajdzie, prawda?
Silver: Pewnie. Przecież mówimy o czymś, które mogło być domem całego piekła a nawet i nieba.
Pyrus: Chcesz mieć wojnę na kółkach?
Silver: Raczej moja kuchnia by pojednała niebo z piekłem.
Pyrus: Może i tak. Ale dobra, to widzimy się wieczorem.
Silver: Jasne, pewnie. *Wzdycha* Ale nie chciałbyś zostać?
Pyrus: Coś nie tak?
Silver: Tylko, że dziewczyny chciały nowe stroje kąpielowe.
Pyrus: Mówisz jakbyś tego nie chciał.
Silver: Dla twojej wiadomości, to każda wymienia swoje zdanie odnośnie tego, co pasuje a co nie.
Po chwili widzi jak do obu hybryd przychodzi Roxanne, co uśmiecha się w kierunku Silvera.
Roxanne: Tu mi uciekłeś.
Silver: Mówiłem, że chciałem sobie zrobić trening z Pyrusem.
Roxanne: Wiem. Ale nic nie powiedziałeś, gdzie.
Silver: Przecież bym przyszedł.
Roxanne: ..-_-..
Silver: No co?
Roxanne: Czy ja mam ci przypomnieć, jak skończyła się sytuacja, gdzie mieliśmy iść do kina?
Silver: Ty chyba do śmierci będziesz mi to wypominać. Mówiłem, że zapomniałem.
CZYTASZ
Nigdy Sam
FanfictionMłoda dziewczyna która nie ma żadnego pojęcia o sobie. Pewne sytuacje, pokazują jej, jaki jest świat, jak działa. Pewny moment, daje jej znak i to jawny i postanawia zrobić coś w tym kierunku. Od razu ostrzeżenie, że mogą się pojawić dość brutalne n...