WINTER
Kadzidło wydziela mdlący zapach lilii. Wybrane spośród wszystkich kwiatów, gdyż spotkać je można zarówno na lądzie, jak i w wodzie, nie są ulubieńcami Winter. Ich słodkie, zwęglone szczątki drażnią jej nos przy każdym wdechu, musi więc oszczędnie nabierać powietrza. Do tego szczypią w oczy, przez co wygląda, jakby miała się za moment rozpłakać.
Dym unosi się nad ołtarzem – marmurowym blacie, w którym wyżłobiono kwadratowe źródło – i niemal całkowicie przysłania Winter widoczność. Lilie chybotliwie dryfują na wodzie, a ich pąki wydają się skulone przed oparami, wyraźnie zatrwożone tym aktem barbarzyństwa.
Kiedyś podobno palono róże. Cyane od zawsze przedstawiana jest z tymi kwiatami, zatem na przypisanym jej święcie zimowego przesilenia ich obecność brzmi sensownie. Ale gdzieś na przestrzeni wieków jakiś nadgorliwy władca zaczął główkować. A może po prostu nie lubił róż i tradycję zmieniono.
Cóż, przynajmniej wizualnie nie robią różnicy. Cała świątynia została nimi upstrzona, lilie przeplatają się z białym złotem i fragmentami szkła. Kwiaty łączą zakręcone fale, podkreślają lśniące rybie łuski, pokrywają fantazyjne kształty oraz rzeźby.
Tych ostatnich znajduje się tu sporo, ponieważ ze śmiercią każdego członka rodziny królewskiej o jedną więcej przybywa. Niektóre pokaźniejsze, dostojne, wyniesione na piedestał, dominują nad wiernymi. Jest tu Evander Wielki, Różanopalca Coralia, Esyllt Królowa Szafirów, Milczący Arwan. Mniej zasłużeni i zapomniani ozdabiają filary nawy głównej.
Na szczęście po tylu latach zrobiło się tu nieco tłoczno i w trosce o dobro świątyni od jakiegoś czasu rzeźby umieszczane są na zewnątrz przy białych mostach. Winter przekonana jest, że jej ojcu znacznie bardziej podoba się szum strumienia i płatki śniegu niż wgniatające go w posadzkę, gwiezdne sklepienie.
Tak czy inaczej, kremowy odcień lilii prezentuje się równie pięknie, co biel róż rosnących w szklarniach Morvennol. Po namyśle, Winter stwierdza, że zapewne właśnie o to chodziło, kiedy zmieniano kwiaty – zamierzano odciąć się od wpływów Białego Dworu.
Winter rozumie ten symboliczny gest. Jej samej zajęło siedem lat, aby zapanować nad tą wyrachowaną śmietanką, która upatrzyła sobie w osieroconej księżniczce drogę do władzy. Ciągłe współczucie towarzyszyło Winter przez pierwszy miesiąc żałoby, aż dotarły do niej już nie tak subtelne szepty na temat regenta. Rozpoczęły się przepychanki, później publiczne nagonki. Selardi niemalże pozbawiono tytułu namiestnika, zarzucając jej wyimaginowane wykroczenia, ponieważ widziano w niej głównego konkurenta.
Słusznie. Ciotka jako jedyna zachowywała milczenie i nie użalała się nad losem Winter. Toteż na dniach młoda księżniczka zażądała koronacji, a Selardi pozostała prawą ręką władcy, tak jak to miało miejsce za czasów Llyra. Winter wiedziała, że ich zaskoczyła. Dzięki temu zyskała na czasie i wykorzystała tę przewagę, by przekazać fundusze na odbudowę Szmaragdowej Przystani i czym prędzej wynieść się z tego toksycznego kłębowiska.
Na samym początku Winter sądziła, że postrzegają ją jako zagrożenie dla swoich interesów, stąd próby podważania jej pozycji. Dopiero potem, gdy kolejne lata mijały, a podjęte przez nią decyzje doprowadziły kraj do ponownego rozkwitu, Winter zrozumiała, że to był test. Biały Dwór nie bał się o siebie; przecież równie dobrze mogli się jej pozbyć, tak jak Menrva i Veler pozbywają się niewygodnych polityków. Strach szlachciców dotyczył kraju, musieli więc sprawdzić jej siłę. A kiedy Winter nie ugięła się, ujrzeli w niej królową.
Przez cały ten czas Winter domyślała się tego, lecz to Selardi ją w tym utwierdziła. Zaledwie tydzień temu przekazała jej wieści – w dniu przesilenia, w jej osiemnaste urodziny, Biały Dwór po raz drugi złoży jej hołd, tym razem w sali tronowej Szmaragdowego Pałacu. I tym razem nikt się nie zawaha.
![](https://img.wattpad.com/cover/376042522-288-k334995.jpg)
CZYTASZ
Maskarada żywiołów: Carole przesilenia
FantasíaCarole - średniowieczny taniec kołowy, wywodzący się z pogańskich obrzędów, związanych z zimowym przesileniem. Przesilenie zimowe - 22 grudnia, rozpoczęcie astronomicznej zimy i zarazem najdłuższa noc w roku. Chłodne popołudnie, Władcy Czterech Żyw...