|| YOUR PASSION ||

41 2 0
                                    

✥

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Prawie się udusiłem, kiedy z każdej strony przygniatali mnie ludzie, którzy chcieli być jak najbliżej amatorskiej sceny na której Suga wykonywał swoje najlepsze kawałki.
Mój chłopak właśnie rapował z pełnym zaangażowaniem w sobie, a ja ledwo byłem w stanie go dostrzec, ponieważ z każdą sekundą coraz to bardziej znikałem w tłumie. Dobrze znałem już ten głos, dobrze wiedziałem jak wygląda kiedy robi to co kocha, jednak wtedy był to jego pierwszy mały występ odbywający się w starej piwnicy znajomego; dlatego pragnąłem przez cały ten czas dopingować mu z bliska. Niestety to nie było łatwe, kiedy fani muzyki Sugi skakali na ulubionych piosenkach, i głośno powtarzali słowa zawarte w tekście, których charakter był zazwyczaj agresywny.
Nie chciałem opuszczać tak ważnej dla niego chwili, dlatego mimo ostrego huczenia w głowie i niezbyt dobrego samopoczucia, wytrwałem do końca…
I kiedy wszyscy opuścili piwnicę a my zostaliśmy sami, podszedłem do Sugi, który usiadł na scenie i spuścił głowę w dół. Od razu moją uwagę przykuły jego mokre od potu włosy z których skapywały drobne krople i nierównomierny oddech.
“To było…” ~ Nim zdążyłem dokończyć jego silne ręce objęły moje biodra i mocno przysunęły do siebie, by mógł wtopić twarz w dolną część mojego brzucha.
Wsunąłem dłonie w jego przemoczone włosy aby gładzić je z delikatnością w ruchach.
“Byłeś świetny. Dałeś z siebie wszystko. Jestem dumny.” ~ Odparłem miło, kiedy Suga z łatwością podniósł nosem moją bluzkę by obcałowywać gładkie podbrzusze.
Wsadziłem wtedy dłonie pod jego odzież, by pogładzić mu ramiona, które były wtedy gorące i tak samo jak reszta bardzo mokre.
“Jestem cholernie zmęczony…” ~ Zaczął chuchając ciepłem w moją skórę. “I mam wrażenie, że to było chujowe.” ~ Dodał zmarnowany i spojrzał na mnie.
“Chujowe? W życiu nie widziałem, żeby ktokolwiek rapował z takim zapałem jak ty.” ~ Przyznałem. Byłem zupełnie szczery. Suga był do tego stworzony.
“Nie mówisz tak przypadkiem bo jesteśmy razem?” ~ Zaśmiał się delikatnie.
“Nie.” ~ Rzuciłem sucho i postanowiłem usiąść okrakiem na jego wystających poza scenę udach by przytulić się do jego klatki piersiowej z całą miłością w sobie. “Jesteś do tego stworzony.” ~ Powiedziałem na głos. “Niedługo będziesz robił światowe koncerty, a ja będę spoglądał na ciebie zza ogromnej sceny, ściskając mocno kciuki.” ~ Dodałem jeszcze.
“Kocham cię.” ~ Powiedział i niespodziewanie przeniósł moje ciało na scenę by położyć mnie na niej i zawisnąć nade mną. “Będziemy kochać się w świetle reflektorów w olbrzymim budynku, kiedy osiągnę sukces.” ~ Suga posłał mi zawadiacki uśmiech i włożył dłoń w moje spodnie, by pogładzić intymne miejsce.
“Obiecujesz?” ~ Zapytałem słodko, gdy przystawił wargi do moich i zaczął droczyć się palcami z wrażliwym miejscem.
“Obiecuję.” ~ Odpowiedział i złączył nasze wargi w jedność na długi czas, a kiedy minęło kilka długich minut podczas których nasze języki tworzyły wspólnie cuda, Suga dodał jeszcze: “Ty i muzyka to moja pasja.”

❇ ABOUT US ❇ || Yoonmin fanfictionOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz