✥
Z czajnika kipi gorąca woda, a korek z ciśnienia już prawie wystrzela w górę. Słaby wiatrak, ledwo ochładza ciasne pomieszczenie, a radio wypuszcza z siebie odgłosy starych przebojów. W pośpiechu docieram do kuchenki, by wyłączyć gaz. Zalewam dwa kubki zasypane świeżo zmieloną kawą i zadowolony pędzę do niego, by postawić naczynia na szklanym stoliku. Rozpromieniony wślizgam się na sofę, na której leży Yoongi, i mocno przytulam się do jego torsu. "Coś się stało?", Pyta zdziwiony, jakbym nigdy tak nie robił. "Po prostu. Kocham cię", cmokam go w miękki policzek, wywołując nieśmiały, ale jak piękny i wyrazisty uśmiech na jego twarzy. To nie sen, o nie. Jeszcze wtedy, leżał ze mną w taki właśnie sposób, przez większość naszego czasu, dużo śmiejąc się, rozmawiając, i całując. Wtedy, kiedy początki z nim były tak proste, a zarazem trudne. Trudne, bo czasami nie rozumiałem dlaczego był tak obojętny na wszystko inne, oprócz mnie. Mnie, który stał się dla niego, jak własna, nienaruszona przez nikogo obsesja, o której wiedziałem tylko ja. "Kocham cię takiego. Kiedy masz taki uśmiech, i czerwone policzki", uśmiechnął się wciskając telefon pod poduszki. Te słowa, na pozór proste, miłe, skrywały o wiele więcej niż byłem w stanie myśleć czy przewidzieć. Potem zaczął kochać moje czerwone policzki częściej, aż w końcu dostawał ich widok kiedy tylko zechciał. Niestety nie zawsze kiedy ja tego chciałem, i nie zawsze kiedy się uśmiechałem.
CZYTASZ
❇ ABOUT US ❇ || Yoonmin fanfiction
Fiksi PenggemarWprowadzające w różnoraki nastrój krótkie opisy chwil pomiędzy Yoongim a Jiminem. Pobudzające do pracy wyobraźnię, w której opisane krótkie momenty dzieją się na własny pięknie dramatyczny sposób 💞 Pisane wyłącznie z perspektywy Jimina. *Planuję...