✥
Stałem zupełnie nagi pośród białego, przejrzyście schludnego tła. Byłem czystą kartką papieru, nieskażoną absolutnie niczym. Moje ciało błyszczało od nadmiaru nałożonego wcześniej zapachowego olejku w sprayu z mnóstwem złotych drobinek w środku. Czarne włosy delikatnie opadały na czoło, a srebrne, okrągłe kolczyki bujały się wraz z moim ruchem. Byłem dla niego jednym z arcy pięknych modeli. Chyba jedynym tak zapierającym mu dech w piersiach. Yoongi swobodnie trzymał w zadbanych dłoniach ołówek z miękkim rysikiem. Stał obok sztalugi na której opierało się mleczne płótno formatu A2. Mężczyzna włożył niestarannie narzędzie pracy w wargi i podszedł do mnie. Ze skupieniem wypisanym w oczach, poprawił moje ciało do idealnej dla siebie pozy. Po jego poprawkach leżałem na biodrze tyłem do niego, z wysuniętymi w bok nogami, czując pod sobą zimno, gdyż materiał na którym spoczywałem był niezwykle cienki. Ułożyłem swój podbródek na ramieniu, i jedną dłonią opierałem się o podłogę a drugą położyłem delikatnie na tłustym biodrze. Artysta podziwiał moje ciało przez kilka chwil, komplementując pięć tatuaży na moich plecach przedstawiających różne fazy księżyca. “Jeszcze nigdy nie miałem okazji rysować kogoś tak naturalnie, upojnie pięknego”, mówił Yoongi. Te słowa tak gładko przechodziły mu przez gardło. Zasiadł przy swoim miejscu i rozpoczął pracę. Rysował moje ciało w pocie czoła i powrócił do mnie po jakimś czasie z obrazem, który trzymał w zabrudzonych od węgla dłoniach. “Jestem przepiękny”, wysnułem onieśmielony obrazem własnego ciała, wykonanego z taką perfekcją. “Jesteś moim natchnieniem”, odrzekł Yoongi sunąc palcami wzdłuż wbitych już na zawsze, pokrytych gęsią skórką tatuaży.
CZYTASZ
❇ ABOUT US ❇ || Yoonmin fanfiction
FanficWprowadzające w różnoraki nastrój krótkie opisy chwil pomiędzy Yoongim a Jiminem. Pobudzające do pracy wyobraźnię, w której opisane krótkie momenty dzieją się na własny pięknie dramatyczny sposób 💞 Pisane wyłącznie z perspektywy Jimina. *Planuję...