✥
I po raz kolejny to samo…Wciąż ten sam powtarzający się schemat naszego związku. Jesteśmy sobą zmęczeni. Nie mamy już sił na dalsze brnięcie we własne toksyczności. Oboje nie chcemy już kochać z bólem. I mimo, że mój Suga dałby się pokroić by czuć mój dotyk, słyszeć mój głos, widzieć moją uśmiechniętą twarz, to niszczyło go równie mocno co mnie… Dlatego postanowiliśmy zakończyć to co łączyło nas przez tyle lat, już raz, definitywnie na zawsze. Ale kiedy pewnego jesiennego wieczoru spotkałem się z czarnowłosym w pustym parku okraszonym mnóstwem różnobarwnych liści, wtedy siedząc tam na drewnianej ławce, obejmując swoje dłonie, obaj mieliśmy łzy w oczach. I kiedy pragnąłem zacząć pierwszy, mój Suga odrzekł: “Jimin…jesteś moim powietrzem i wodą…bez ciebie umrę w ciszy”. Moje krótkie, małe palce mocniej zacisnęły te jego, mimo pogody tak samo mokre od potu. Nie wytrzymałem by nie rzucić się w jego ciepłe ramiona, ostatecznie dając nam kolejną z tysięcznych szans…
CZYTASZ
❇ ABOUT US ❇ || Yoonmin fanfiction
Fiksi PenggemarWprowadzające w różnoraki nastrój krótkie opisy chwil pomiędzy Yoongim a Jiminem. Pobudzające do pracy wyobraźnię, w której opisane krótkie momenty dzieją się na własny pięknie dramatyczny sposób 💞 Pisane wyłącznie z perspektywy Jimina. *Planuję...