Wprowadzające w różnoraki nastrój krótkie opisy chwil pomiędzy Yoongim a Jiminem. Pobudzające do pracy wyobraźnię, w której opisane krótkie momenty dzieją się na własny pięknie dramatyczny sposób 💞
Pisane wyłącznie z perspektywy Jimina.
*Planuję...
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
✥ Moje ciało oblewa ogromna dawka potu, który powoli spływa ze mnie, powodując że jest mi piekielnie gorąco. Najczulsze z miejsc aż piecze, a męskość unosi się tak szybko że nie jestem w stanie tego powstrzymać. Spragniony Ciebie jak nigdy dotąd, w skupieniu obserwuję unoszący się koc i zaciskam dolną wargę spoglądając w sufit. Pokłóciliśmy się i uciekłeś do swojego ukochanego miejsca. Uciekłeś do studio zamykając się w nim na kilka ciągnących się w nieskończoność godzin. A kiedy nadszedł późny wieczór, nie mogłem przestać myśleć o tym co byśmy robili gdybyś leżał obok. Ty też o tym myślisz? Czy w tej chwili, w której ja leżę na łóżku, a moje całe ciało dygocze, ty siedząc na obrotowym fotelu komponując muzykę, myślisz tylko o moich boskich pośladkach? Nie wytrzymuję. W jednej szybkiej sekundzie podnoszę się z miejsca by pobiec wręcz w stronę twojego azylu. Nerwowo, czując że serce za moment wyskoczy mi z piersi, wchodzę do pomieszczenia, by zobaczyć jak wystukujesz coś na klawiszach od klawiatury. Pewnie łapie za twoje ramiona, sprawiając że obracasz się unosząc brwi ku górze. Spodziewasz się przeprosin ale nie tego co właśnie robię. Wsuwam dłoń pod dresowe spodnie i masuję penisa, który od mojego dotyku, zostaje pokryty gęsią skórką. Nie mówię nic, wszystko wyrażam rozkoszną miną, patrząc w twoje tajemnicze oczy z pełnym pożądaniem. "S-Suga", mruczę przez zaciśnięte zęby gdy jest mi tak bardzo dobrze, w tamtej chwili kojarząc twoje piękne imię tylko z przyjemnym seksem. Momentalnie wstajesz i szarpiesz za nadgarstek by wyciągnąć dłoń. Zastępujesz moją dłoń, swoją i sięgasz dalej by włożyć ją między pośladki. Kładę ręce na twoim karku, zbierając w oczach łzy z nadmiernej euforii. W końcu oddaję się całemu tobie, którego jestem spragniony codziennie od nowa.
