|| DRUG ||

92 4 0
                                    

✥

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Głęboki, ciepły strumień, spokojnie i jakże płynnie spływa na moje nagie, rozgrzane do czerwoności ciało. Siedzę po turecku unosząc głowę ku górze, i mając szeroko rozchylone wargi, dokładnie by niebiański napój obdarował me kubki smakowe. W chwili ekstazy przymykam oczy, uwydatniając jedynie białka. Zadowolony oblizuję spuchnięte usta, gdy ta biała, słodka maź tak dobrze wypełnia moją buzię. Ciężki potok leci z jego penisa który jest jak błogosławieństwo. Płyn natomiast jest jak narkotyk, jak najlepszy alkohol pod słońcem, jak coś do czego chcesz wracać codziennie. Jak coś co pragniesz czuć codziennie. Zagłębiam dłonie w mokrych od spermy włosach i gładzę je przeżywając błogostan o jakim jeszcze nie śniłem. Mozolnymi ruchami przechodzę do obsmarowania swego ciała i z nadmiernych emocji wypuszczam z ust kilka cichych odgłosów totalnego podniecenia. Jasno mogę stwierdzić że jestem od tego uzależniony, kiedy strumień się zamyka a mój jedyny dobry stan który czuję w ponurym dniu zostaje zagłuszony. Otwieram szeroko naćpane oczy i patrzę z góry na jego podniecone źrenice. Błagam, proszę, klęczę przed nim by doprowadził się do obłędu po raz setny tego krótkiego wieczora. Nic z tego. Mój kochanek który ma w sobie jedyny narkotyk od którego jestem uzależniony wstaje bez cienia życia w sobie i wychodzi spod prysznica zostawiając moją zmarnowaną duszę w samotności.

❇ ABOUT US ❇ || Yoonmin fanfictionOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz