ꕤ Rozdział 4

254 17 0
                                    

Od mojego ponownego spotkania z Jungkookiem minęło kilka dni, podczas których intensywnie rozmyślałam i zaczęłam na poważnie rozważać jego wcześniejszą propozycję. Mieszkanie z nim pod jednym dachem nie stanowiło dla mnie żadnego problemu, jednak fakt, że chłopak był sławnym piosenkarzem w niczym mi nie pomagał. Nie chciałam aby spotkały go przeze mnie jakiekolwiek nieprzyjemności.

Poza tym wciąż martwiła mnie kwestia mojej pracy. Wiedziałam, że dopóki nie uda mi się znaleźć jakiegokolwiek zatrudnienia, nie będę się mu w stanie odwdzięczyć ani dorzucić do jedzenia czy też rachunków.

Początkowo przypuszczałam, że Jungkook zaproponował mi wspólne mieszkanie tylko ze względu na to, iż doskonale wiedział, że się na to nie zgodzę. Jednak ku mojemu zaskoczeniu chłopak nie odpuszczał i wciąż przypominał mi o swojej ofercie, co nie potwierdzało mojej wcześniejszej tezy.

Wszystko to doprowadziło do tego, że stałam właśnie na podziemnym parkingu jednego z seulskich apartamentowców, w którym mieszkał Jungkook. Gdy oznajmiłam swoim rodzicom, że zamierzam się do niego przeprowadzić, oboje nie ukrywali swojego zdziwienia.

Wiadomość o mojej nagłej wyprowadzce zaskoczyła szczególnie mojego tatę, którego bolesne słowa na mój temat, wciąż krążyły w mojej głowie. Jak przypuszczałam nie mógł uwierzyć w to, że Jungkook jest w stanie zaproponować wspólne mieszkanie komuś tak zwyczajnemu jak ja. Nie miałam mu jednak tego za złe, gdyż po części rozumiałam jego dziwne zachowanie.

Zatrzymałam się przed wejściem i wyciągnęłam z torebki swój telefon. Nie wiedziałam za bardzo dokąd powinnam się udać, dlatego postanowiłam napisać do Jungkooka.

Ja:

Jestem na parkingu, ale nie za bardzo wiem gdzie powinnam teraz pójść...


Jungkook nie kazał mi czekać zbyt długo na odpowiedź. Dosłownie po chwili na ekranie mojego telefonu wyświetlił się jego numer. Bez zastanowienia odebrałam i od razu usłyszałam jego radosny głos.

– Biedna mała dziewczynka zgubiła się w dużym budynku? – parsknął śmiechem, a ja zacisnęłam mocniej swoje zęby.

– Nie wkurzaj mnie Jeon.

– Szkoda, że nie widzę teraz twojej twarzy – w jego głosie dało się wyczuć pewien zawód – W dzieciństwie zawsze wyglądałaś słodko kiedy się denerwowałaś.

– Jeśli pomożesz mi się dostać do swojego mieszkania, to zapewniam cię, że zobaczysz jeszcze moje słodkie oblicze – powiedziałam nieco spokojniej, co jeszcze bardziej go rozbawiło.

– Co zrobisz mi tym razem? – zapytał, jednak nie odpowiedziałam – Powiesz mi przynajmniej dlaczego wciąż się na mnie złościsz? Zrobiłem coś złego?

Jego niespodziewane pytanie sprawiło, że przełknęłam nerwowo ślinę. Zacisnęłam nieco mocniej swoje palce na telefonie, nie wiedząc co powiedzieć.

– Kiedyś nie byłaś taka w stosunku do mnie. Rzadko się ze sobą kłóciliśmy, a już na pewno nie potrafiliśmy się nawzajem wyprowadzić z równowagi.

– To nie jest twoja wina – westchnęłam cicho – Po prostu przytłacza mnie pewna sprawa i najwidoczniej wyżywam się na tobie. Przepraszam.

– Może chcesz o tym porozmawiać? – w jego głosie wyczułam doskonale znaną mi już troskę – Wiesz, że wciąż możesz mi o wszystkim powiedzieć?

– Ty też możesz mi o wszystkim powiedzieć, dlatego proszę cię żebyś w końcu pomógł mi się dostać do swojego cholernego mieszkania.

Chłopak zaśmiał się pod nosem, jednak po chwili spełnił moją prośbę i udzielił mi niezbędnych wskazówek, które pomogły mi znaleźć windę, a następnie wjechać nią na odpowiednie piętro. Kiedy z niej wysiadłam, zaczęłam przemierzać pusty korytarz w poszukiwaniu właściwych drzwi. Po kilku minutach w końcu je odnalazłam i nacisnęłam dzwonek. Jungkook nie kazał mi na siebie zbyt długo czekać i dosłownie po kilku sekundach drzwi do jego mieszkania się otworzyły, ukazując przy tym w progu jego sylwetkę.

Childhood Friend || Jeon Jungkook Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz