Budząc się następnego ranka, poczułam lekki ból głowy, jednak nie był on na tyle poważny abym nie umiała normalnie funkcjonować. Przeciągnęłam się leniwie w swoim łóżku i odruchowo sięgnęłam do szafki, na której leżał mój telefon. Spojrzałam na jego wyświetlacz aby móc sprawdzić godzinę. Jasność ekranu sprawiła, że na chwilę zmrużyłam swoje oczy, a gdy w końcu się do niej przyzwyczaiłam, ujrzałam na nim nową wiadomość. Nie mogłam się powstrzymać, dlatego dość szybko ją otworzyłam.
Junho:
Wiem, że miałem zaczekać aż sama dasz mi znać, kiedy będziesz gotowa na kolejne spotkanie, ale pomyślałem sobie, że może to ja powinienem wyjść z inicjatywą skoro zawiniłem.
Junho:
Miałabyś może ochotę wybrać się ze mną do kina lub na spacer?
Czytając jego wiadomości nie potrafiłam powstrzymać swojej radości, dlatego głośno pisnęłam. Ucieszyłam się, gdyż nie byłam raczej osobą, której łatwo przychodziło zrobienie pierwszego kroku. Nie zastanawiając się zbyt długo postanowiłam mu odpisać.
Ja:
Nie mam powodu, dla którego miałabym ci odmówić.
Junho:
Czyli się zgadzasz?
Ja:
Oczywiście, że tak.
Junho:
W takim razie do zobaczenia o 7.
Wpatrywałam się w ekran swojego telefonu, nie wiedząc czy powinnam mu jeszcze coś odpisać. Z mojego zamyślenia wyrwało mnie dopiero ciche pukanie do drzwi. Zerknęłam w ich kierunku, a po chwili w progu ujrzałam sylwetkę Jungkooka. Poprawiłam się na łóżku i odłożyłam na szafkę swój telefon, czekając aż chłopak w końcu się odezwie.
– Wszystko w porządku? – zapytał, spoglądając na mnie z zaciekawieniem.
– Tak – pokiwałam głową – Dlaczego pytasz?
– Usłyszałem twój pisk i przyszedłem sprawdzić czy coś się stało.
– Umm... – zawiesiłam się na chwilę, nie wiedząc w jaki sposób wytłumaczyć mu swoje dziecinne zachowanie – To nic takiego. Po prostu dostałam od kogoś wiadomość, która poprawiła mi humor.
Przez cały ten czas chłopak nie spuszczał ze mnie swojego wzroku, przez co czułam się dość niezręcznie. Gdy miałam zamiar przerwać panującą w pomieszczeniu ciszę, usłyszałam jego niski głos.
– Od Junho? – zapytał, a w jego spojrzeniu pojawiło się coś dziwnego, czego nie potrafiłam nawet nazwać.
– Dlaczego myślisz, że to właśnie on? – zmarszczyłam swoje brwi.
– Mam rację, prawda? – Jungkook zignorował moje pytanie, jednocześnie wchodząc w głąb mojego pokoju.
W odpowiedzi pokiwałam lekko swoją głową i zerknęłam ukradkiem na jego twarz, chcąc sprawdzić jak zareaguje. Ku mojemu zaskoczeniu chłopak pozostał całkowicie obojętny na moje słowa. Jego wyraz twarzy ani trochę się nie zmienił i wciąż był tak samo neutralny jak wcześniej.
– Gdzie cię zaprosił? – chłopak zadał kolejne pytanie, jak gdyby chciał dowiedzieć się nieco więcej, choć pewnie tak naprawdę wcale go to nie obchodziło.
![](https://img.wattpad.com/cover/376144387-288-k554427.jpg)
CZYTASZ
Childhood Friend || Jeon Jungkook
FanficPo latach dwójka najlepszych przyjaciół z dzieciństwa niespodziewanie spotyka się w domu rodzinnym chłopaka. Nowa oferta pracy oraz możliwość wspólnego zamieszkania to tylko początek zawiłej drogi, przez jaką będą musieli razem przejść. To opowieść...