52. Hiszpania mistrzem ⚜🏆🇪🇞

87 10 5
                                    

~Gavi~

Noc przebiegła w miarę spokojnie. W trakcie dojazdu na stadion jedni byli tak rozemocjonowani, że zawzięcie prowadzili rozmowy. Inni zaś odpoczywali i koncentrowali się, słuchając muzyki.

Obecnie znajdowaliśmy się na boisku, a nasze miejsca znajdowały się tuż najbliżej trybun. Mimo iż Pedri mógł siedzieć na ławce rezerwowych tuż przy murawie, postanowił mi towarzyszyć, tak jak i Ansu.

- Może być ciężko, ale dadzą radę - rzekłem, popijając sok, który kupiłem wcześniej.

- Fakt - zgodził się ze mną Ansu, a Pedri kiwnął głową.

Finał Euro był jednym z najbardziej emocjonujących wydarzeń tego roku. Apetyty były wielkie, my znów chcieliśmy wygrać i odkuć się za ostatni mundial. Anglia zaś chciała zdobyć Euro po raz pierwszy. Starcie tych dwóch piłkarskich gigantów przyciągnęło uwagę całego świata, a atmosfera na stadionie w Berlinie była elektryzująca. Kibice obu drużyn wypełnili trybuny, niosąc swoje zespoły na skrzydłach nadziei i dumy.

Od pierwszego gwizdka było jasne, że obie drużyny są gotowe do walki na najwyższym poziomie. Hiszpania, wierna swojej filozofii gry opartej na posiadaniu piłki, zaczęła od dominacji w środku pola. Anglicy jednak byli dobrze przygotowani na ten scenariusz.

Pierwszą okazję mieliśmy już w 5. minucie, gdy Nico wykonał niebezpieczny rzut rożny, jednak nikt nie zdołał przeskoczyć obrońców.

Następnie szansę mieli Anglicy w 16. minucie. Foden wykonał niebezpieczne dośrodkowanie w pole karne, jednak piłka została wybita przez jednego z obrońców.

Akcje toczyły się naprzemiennie, raz Hiszpanie, raz Anglicy. Raz jedni mieli szansę, raz drudzy.

W 19. minucie Daniel posłał dośrodkowanie w pole karne, ale Pickford wybiega na przedpole i zwinnie łapie piłkę.

W 25. minucie padła pierwsza żółta kartka w tym meczu za okropny wślizg Harry'ego Kane'a. Ruiz, który oberwał, chwilę nie wstaje z murawy, prosząc o pomoc medyczną. Po stronie Hiszpańskiej zaczęły się żwawe rozmowy, a ja wymieniłem z Pedrim i Ansu zmartwiony wzrok.

Na szczęście po chwili Fabian wstał, a ja odetchnąłem z ulgą.

Następnie żółtą kartkę dostaje Dani Olmo, który nieprawidłowo zablokował przeciwnika. Potem po kolei Yamal, Nico i Okno próbują ustrzelić coś, ale nic z tego nie wychodzi.

- Intensywny mecz - rzekł Ansu.

- Ale dadzą radę. Myślę, że mecz z Niemcami był dla nich większym wyzwaniem niż ten - rzekłem - jest ciężki, ale dadzą radę - dodałem pewnie, na co Fati i Pedri się uśmiechnęli.

- Racja - rzekł Gonzalez, uśmiechając się.

Mijała 43. minuta. Znów szansa dla nas. Morata zamyka bardzo dokładne prostopadłe podanie, ale jeden z obrońców odebrał mu piłkę.

Gdy spojrzałem na zegar, który wskazywał, że za chwilę wybije 45. minuta, zastanawialiśmy się, ile czasu doliczy, o ile coś doliczy.

- Obstawiam 3 minuty - rzekł Ansu.

- Ja stawiam na 1 - powiedział Pedri.

- No to ja daję pomiędzy, czyli 2 - odpowiedziałem pewnie.

Po chwili pojawiła się informacja, że sędzia doliczył 2 minuty.

- Ha, a nie mówiłem! - rzekłem dumnie, na co Pedri zaśmiał się pod nosem.

Jednak śmiechy odstawiliśmy na bok, gdy w ostatnich minutach doliczonego czasu nadarzyła się okazja dla Anglii. Każdemu zabrakło oddechu.

|•𝐙𝐚𝐰𝐬𝐳𝐞, 𝐧𝐢𝐞 𝐚𝐳𝐧𝐚𝐜𝐳𝐚 𝐧𝐚 𝐳𝐚𝐰𝐬𝐳𝐞•| 𝐏𝐞𝐝𝐫𝐢 𝐱 𝐆𝐚𝐯𝐢Opowieści tętniące ÅŒyciem. Odkryj je teraz