BONUS :)
Sofia
Usiadłam w wielkiej auli dokładnie w pierwszym rzędzie, aby wszystko słyszeć i móc prowadzić notatki. Nadal czułam podenerwowanie na samą myśl, że właśnie w tym momencie zaczyna się moja droga z prawem, ale i na koniec przyszła radość, że udało się wszystko załatwić tak jak sobie to zaplanowałam.
Wyciągnęłam zeszyt i długopis po czym zaczęłam obserwować wchodzących do środka studentów. Nie przywiązywałam zbytniej wagi do tego czy z kimś się zaprzyjaźnię, bo niezbyt mi na tym zależało z dwóch konkretnych powodów. Po pierwsze ten kierunek był tak oblegany, że tylko wystarczyła chwila, aby zawalić sobie życie, aby na moje miejsce wskoczył ktoś inny. Nie mogłam do tego dopuścić, dlatego nauka była na pierwszym miejscu moich priorytetów.
A drugim powodem było to, że wiedziałam do jakiego świata należę i nie mogłam sobie pozwolić na to, aby ktoś wykorzystał mnie do swoich celów. Wiedziałam, że będę musiała się pilnować i na każdym kroku mieć oczy z tyłu głowy, bo nie wiadomo komu do głowy wpadnie, aby to na mnie się skupić. Niektórzy policjanci byli przekupieni przez Christophera, ale pojawią się i tacy którzy będą chcieli się wykazać chcąc go wsadzić do więzienia. W tym celu byli zdolni wykorzystać wszystkich nawet mnie jednak ja wiedziałam, że bliższe relacje z obcymi ludźmi spoza kręgu są wręcz niemożliwe, ale jakoś mi to nie przeszkadzało.
Miejsce zaczęło się zapełniać jednak zadziwiająco ludzie siadali wszędzie jednak omijali mnie szerokim łukiem jakby dobrze zdawali sobie sprawę z tego kim jestem. Mogłam się założyć, że i tutaj Christopher wykorzystał swoje wpływy, aby oznajmić im kim tak naprawdę jestem i jak bardzo powinni schodzić mi z drogi.
Moje pierwsze zajęcia miały na celu wprowadzić nas do powszechnej litery prawa, dlatego nawet się nie zdziwiłam, kiedy przez drzwi wszedł starszy siwiejące mężczyzna z łysiną na głowie. Wyglądał tak jakby jeszcze chwila dzieliła go od śmierci a sądząc po tym w jaki sposób chodził a raczej szurał nogami było to jak najbardziej możliwe.
Z jednej strony wiedziałam, że te zajęcia dużo mi dadzą, ale z drugiej wynudzę się jak nigdy. W żaden jednak sposób nie mogłabym zrezygnować z tych zajęć, ponieważ kiedy teraz wszyscy patrzyli mi na ręce musiałam pracować o wiele ciężej niż na początku. Mężczyzna na chwilę zawiesił na mnie wzrok jednak po kilku sekundach po prostu odwrócił się do mnie plecami.
Drzwi sali zamknęły się a rozmowy ucichły jakby każdy z utęsknieniem czekał na te zajęcia. Wstęp do prawoznawstwa, bo tak właśnie nazywały się wykłady był niczym innym jak czystą teorią a w szczególności całą historią prawa.
- Witam państwa na zajęciach ze wstępu do prawoznawstwa na których szczególnej mierze skupimy się na historii jej powstawania. Opowiem wam jak powstało prawo i od czego się zaczęło a także jakie rodzaje prawa wyróżniamy. - donośny głos mężczyzny nie współgrał z jego wyglądem. - Niektórzy z was powiedzą, że te zajęcia są nudne, ale wtedy zrozumiecie, że pomogą wam one w dalszym nauce, ponieważ to od podstaw zaczyna się wasza praca.
- Przepraszam panie profesorze jak będzie wyglądało zaliczenie z przedmiotu? - wyrwało się komuś.
Mężczyzna rozejrzał się po sali ze stoickim spokojem jakby rozważał, czy wyjawi się tą wielką tajemnicę. Nie zaprzeczę, że też byłam ciekawa jednak miałam w sobie na tyle rozwagi, aby nie wychodzić przed szereg. Nie na początku oczywiście aby nie zwracać na siebie zbędnej uwagi, ale potem zacznę ostro pracować.
CZYTASZ
#6.Bracia Torrino. Lorenzo
RomanceFinałowy tom Braci Torrino Sofia Mancini została przygarnięta przez rodzinę Torrino kiedy miała zaledwie osiem lat po tym jak jej matka zabiła jej ojca a potem sama się zastrzeliła. Od tamtej pory nigdy nie odczuła, że jest niechciana i to ukształto...