I kto by się spodziewał, że po wyzdrowieniu idę odrazu na randkę. Już taka oficjalną, nie wymuszoną przez mnie. Prawdziwą randkę, na którą idę z Codym Crawfordem.Ostatnio za dużo moich marzeń się spełnia. Myślę siebie, że może zapadłam w śpiączkę i tam naprawdę to wszystko mi się śni. Bo to aż nie realne, że chłopak, który od dawna mi się podoba zaprasza mnie na randkę a do tego mam z nim bliższy kontakt niż za dzieciaka. Ja musze wspominać o tym, ze poprostu nie potrafię zrozumieć czemu to wszystko się dzieje?
A co jeżeli to zakład? Że tak naprawdę Cody to robi tylko dlatego, że założył się z Floydem lub kimś innym. Gdyby tak było najchętniej zabiłabym się trzy minuty po dostaniu takiej informacji. Nie miałam bym sensu żyć, bo byłam bym tak zawstydzona, że już nigdy nie pokazałabym się na ulicy do końca świata.
Dźwięk powiadomienia z telefonu rozproszył mnie z rozmyśleń. Była to wiadomość od Cody'ego.
Od: Cody
Ubierz się wygodnie
Jak coś ubierz byle jaką bluzkę.
I tak ją zmieniszSama nie wiedziałam co miałam mu odpowiedzieć. Zmienie górę? Co miało znaczyć.
Czy Cody liczył na coś więcej?Do: Cody
Ok
Nie miałam innej opcji, więc wybrałam zwykle i krótkie ok. Ok jest dobrym słowem na każdą wiadomość jak coś ciebie nie interesuje ale nie możesz tego powiedzieć czy poprostu się zgadzasz. Ok jest słowem, które da się użyć zawsze, no może oprócz tego jakby ktoś napisał, że ktoś umarł.
Czy ja naprawdę zastanawiam się nad sensem słowa Ok? Powinnam się szykować a nie myśleć w jakiej sytuacji można używać ok. Jestem odklejona
Oczywiście ubierz się wygodnie wcale mi nie pomogło. No może to rozwiązało mój dylemat z sukienką ale dalej nie określiło jak powinnam się ubrać. Bo może powinnam ubrać dresy, a może jeansy albo spódniczkę?
Typowa ja nie potrafii poradzić sobie z wyborem, więc zadzwoniłam do Fraise, która zdecydowała za mnie.
Czarna bluzka na dlugi rękaw, jasne jeansy oraz zwykle białe trampki na nogi. Fryzura to dwa warkoczyki a makijaż to lekko pofalowane rzęsy, bo z moimi umiejętności malowanania się to wyjdzie na rzesach tak zwana panda.
Gdy już wyglądam jak człowiek i nie gnije w piżamie do południa można wyjść do ludzi.
- Wychodzę - Krzyknęłam
- A gdzie? Z kim? - Floyd zachowywał się jak typowa mama
- Idę do Fraise. Nie potrzbuje podwózki, dojdę
- Nawet nie miałem zamiaru Cię gdzieś podwozić, więc dobrze że mówisz
- Przekarz mamie że wyszłam jak nie słyszał i pa
- No idź już, idź - Wygonił mnie słownieTrochę się zdziwiłam, gdy Cody czekał na mnie przy przystanku autobusowym. Ale potem wszystko się wyjaśniło, przecież Cody nie miał auta.
- Hej Josie. Ślicznie wygladasz
- Hej Cody, przeciez ubrałam się zwyczajnie, więc wcale nie jest tak ślicznie
- Ładnemu w wszystkim ładnie
- Czy ty mnie podrywasz? - Spytałam
- Myślałem, że jesteś już ślepa i nigdy tego nie zauważysz. Jak dobrze wiedzieć, że przejrzałaś na oczyMój mózg nie wiedział jak zareagować na te słowa ale ciało miało własny plan, dlatego moje policzki przybrały kolor dojrzałych pomidorów. Cody odpowiedział bardzo nietematowo, bo wprost nie zaprzeczył ani zatwierdził, że z mnie podrywa. Chociaż analizując jego słowa można domyśleć się, że raczej potwierdził niż zaprzeczył swoje zachowanie.
- Dzisiaj nie kupiłem Ci kwiatów, ponieważ zwiędły by z braku wody przez tyle czasu
- To gdzie ty mnie zabierasz
- Podczas tego jak Cię odwiedzałem to powiedziałaś, że chciałabyś pojechać na prawdziwy mecz Rugby, na jakim nigdy nie był Floyd, dlatego postanowiłem spełnić te życzenie
- To miłe ale mecz gdzie zawodnicy wręcz walczą o piłkę to nie zbyt dobry pomysł na randkę
- Nie podoba Ci się? - Zmartwił się - Mogę zabrać Cię w inne miejsce jeśli chcesz
- Podoba mi sie, bardzo. Kupiłeś bilety na mecz oraz na autobus, więc postarałeś się. Pojedziemy na ten mecz nawet jeśli wolałabym robić coś innego
- A co byś chciała robić kolejnym razem?
- Nie wiem. Ale kolejnym razem to ja zaproszę cię na randkę
- Czy to nie wydaje się gejowskie?
- Niby co?
- Że zapraszasz mnie na randkę, zawsze mężczyźni zapraszają kobiety a jeżeli jest inaczej to jest to gejowskie. Twój brat ma o tym już jakieś zdanieDoskonale pamiętam jak mój brat wypowiedział się na temat LGBT co dosyć mnie zdenerwowalo. Bo mówił o ludziach, którzy są innej orientacji niż hetero lub innej płci niz kobietą lub mężczyzna tak jakby byli wrogami publicznymi. Ja szanuje takich ludzi, więc zaczęłam się kłócić z bratem na ten temat co skończyło się wyrwanymi włosami i siniakami po obu stronach. A podtrzymać próbował nas Cody.
- Zabranie na randkę chłopaka przez dziewczynę wcale nie jest gejowskie. Wręcz przeciwnie, to bardzo męskie bo meżczyzna może poczuć, że ktoś stara się o jego względu
- Jeśli tak mówisz to zgodzę się na randkę przyszykowaną przez ciebie. Ale pamiętaj, że nie randką nie ma być pójście na zakupy lub co gorsza do Victorii Secret
- Co złego jest w Victorii Secret?
- To sklep dla tylko dziewczyn, więc nie
chciał bym do niego wchodzić. Poczuł bym sie wtedy jak napalona nastotka w gaciach z napisem Victoria Secret
- Nie każdą dziewczyna nosząca bieliznę z tego sklep jest napaloną nastolatką
- Ale większość z nich to jednak napalone nastolatki
- Nie wsadzaj wszystkich do jednego wora dobrze? Przecież modelki Victorii to przecież dorosłe i piękne kobiety na przykład Adrianna Lima
- Mówimy tu o klientach a nie o modelkach w pokazie. Przecież wiadomo, że one są dorosłe i.... - Zawiesił się - Czy ja naprawdę dyskutuje z tobą na temat Victorii Secret?
- Tak
- Nigdy w życiu nie zeszłem na taką dziewczyńską drogę. Co ja złego zrobiłem?Ja tylko zaśmiałam się pod nosem z jego desperacji, bo nie mialam czasu powiedzieć nic więcej, ponieważ przyjechał autobus.
Zapowiada się ciekawy wieczór.
_______________________________________
☆Hi☆
Randeczka nr 2 🫶
Dziękuję aż za tyle wyświetleń 💋🎀
Podcast przy tym rozdziale- Brak
950 Słów
CZYTASZ
Złamana Obietnica
Teen FictionJosie Henson związki nigdy nie przychodziły łatwo. Na baczności zawsze stał jej starszy brat Floyd, która zabijał wzrokiem każdego chłopaka, który zbliżył się do jego siostry mniej niż dwa metry. Josie I tak nigdy nie zwracała na to uwagi, ponieważ...