Chloe
Obudziły mnie promienie słońca, które wdzierały się przez odsłonięte żaluzje. Otworzyłam oczy i ku mojemu zdziwieniu zarejestrowałam, że znajduję się w sypialni, w łóżku. Moje zaskoczenie urosło, gdy zauważyłam, że obejmuje mnie męskie ramię. Powoli, aby nie obudzić Alarica, obróciłam się przodem do niego. Bezczelnie lustrowałam jego twarz pogrążoną w śnie.
Jego rysy były zaskakująco łagodne, pozbawione codziennego napięcia. Patrzyłam na jego zamknięte oczy, delikatnie uniesione kąciki ust, jakby śnił o czymś przyjemnym. Z bliska dostrzegłam drobne detale, które umykały mi na co dzień – lekkie zmarszczki wokół oczu, ledwo zauważalne piegi na nosie.
Przez chwilę czułam się jak intruz, jakbym naruszała jego prywatność. Mimo to, nie mogłam oderwać wzroku, jakby ten moment był czymś magicznym, ulotnym. Alaric, mimo swojej twardej, zewnętrznej powłoki, teraz wydawał się być tak kruchy, tak ludzki.
Nagle jego rzęsy zadrżały, a oczy powoli się otworzyły. Zamarłam, czując się jak złapana na gorącym uczynku. Jego spojrzenie początkowo było zamglone, ale szybko rozpoznał, że to ja leżę obok.- Koniecznie musisz udać się do lekarza - mruknął zaspany.
- C-co? Dlaczego?- zapytałam zaskoczona.
- Bo kręcisz się jakbyś owsiki miała w zadku.
- Osz ty!- zaśmiałam się, uderzając go w ramię.- Co my robimy w łóżku?
- Ja spałem, a ty kręciłaś zadkiem - odpowiedział z powagą, ale oczy mu się śmiały.
- Odczep się od mojego zadka. Dlaczego w ogóle używasz takiego określenia?
- A jakiego mam użyć? Tyłeczek, dupeczka, pośladeczki.- mruczał, a moje policzki coraz bardziej zalewały się rumieńcem.- Wybieraj, od koloru do koloru.
- Ty to potrafisz człowieka zawstydzić z samego rana - westchnęłam, próbując powstrzymać śmiech.
- To część mojego uroku - odparł, przysuwając się bliżej i obejmując mnie mocniej.
- No dobrze, tym razem ujdzie ci to na sucho - powiedziałam, delikatnie się spinając, bo jego palce zahaczyły o odkrytą skórę pleców.
- Wszystko w porządku?- zapytał, odsuwając się delikatnie, by spojrzeć mi w oczy.
- Tak, w porządku. Po prostu... dawno nie byłam tak blisko z kimś. To dla mnie nowe i... trochę przerażające.
- Przepraszam. Zagalopowałem się - odpowiedział, zakrywając mnie po sam czubek nosa.
- Co ty wyprawiasz?- zapytałam, rozbawiona jego poczynaniami.
CZYTASZ
New Heartbeat #1 - ZAKOŃCZONE
RomansChloe Fairchild, przeżywa ogromny dramat po stracie swojego męża, który ginie na służbie tuż przed tym, jak miała mu powiedzieć o ich pierwszym dziecku. Zmagając się z żałobą i samotnością, Chloe stara się znaleźć siłę, by wychować córkę, mimo że ka...