W poniedziałek, kiedy weszłam do szkoły, czułam, że atmosfera była inna. Może to przez nasze ostatnie spotkanie z Ravenem, może przez nieustające plotki, które zaczęły krążyć po szkole. Jednak wiedziałam, że musimy działać, żeby zyskać kontrolę nad tym, co się dzieje.
— Gdzie byłeś? — zapytałam, wchodząc do klasy, gdzie Raven siedział na swoim miejscu, wyglądając na rozkojarzonego.
— Nie twoja sprawa — odpowiedział, zerkając na mnie, ale w jego oczach dostrzegłam coś, co sugerowało, że jednak mu zależy.
Zignorowałam jego odpowiedź, bo wiedziałam, że mimo wszystko musimy działać. Chciałam mieć jasny plan, aby nasze tajemnice przestały dominować nad naszym życiem.
— Musimy ustalić, co robimy z tymi plotkami — powiedziałam, kładąc książki na biurku.
— A co chcesz zrobić? — zapytał, ale w jego tonie było coś więcej niż tylko irytacja.
— Myślę, że powinniśmy sami zająć się tymi, którzy to rozpowszechniają. Jeśli nie zaczniemy działać, plotki się rozprzestrzenią. Chcę, żebyś zrozumiał, że nie będę milczeć, gdy mówisz o mnie w ten sposób.
Raven spojrzał na mnie, jakby ważył moje słowa.
— Może masz rację — przyznał w końcu. — Ale co chcesz zrobić?
— Najpierw musimy ustalić, kto to rozprzestrzenia — powiedziałam, patrząc na niego. — Jeśli to przestaniemy, wtedy może będziemy mieli chwilę spokoju.
— Dobrze, więc po prostu szukajmy — stwierdził, a w jego głosie słychać było lekki sceptycyzm.
Plan, który wymyśliłam, był prosty, ale wciąż skomplikowany. Mieliśmy zacząć od sprawdzenia, kto najczęściej powtarza te bzdury. Wiedziałam, że nie możemy dłużej ignorować tego problemu, bo on nas przytłaczał.
W przerwie między lekcjami, zebraliśmy się z najbliższymi przyjaciółmi, żeby omówić sytuację. Cole, blondyn o żywej osobowości, z zainteresowaniem wsłuchiwał się w naszą rozmowę.
— Może spróbujmy zorganizować coś, co przyciągnie uwagę wszystkich? — zaproponował.
— Jakąś imprezę? — zapytałam, chociaż nie byłam pewna, czy to dobry pomysł.
— Dokładnie! Jeśli zorganizujemy coś, co przyciągnie ludzi, może odwrócimy ich uwagę od plotek — dodał Raven, jego ton wydawał się nieco bardziej entuzjastyczny niż zwykle.
— Dobrze, więc może w przyszłym tygodniu? — powiedziałam, czując, że pomysł zaczyna nabierać kształtów.
Plan był prosty, ale nie wiedziałam, czy uda nam się go zrealizować. Wiedziałam, że nasza relacja z Ravenem powoli ewoluowała. Z każdym dniem, który spędzaliśmy razem, zaczynałam dostrzegać w nim kogoś więcej niż tylko rywala.
Raven był nadal chłodny, nie ujawniał swoich prawdziwych uczuć, ale w miarę upływu czasu dostrzegałam w nim elementy, które mogły zwiastować zmiany. To nie była tylko nienawiść. To była skomplikowana gra, która mogła prowadzić nas do czegoś znacznie bardziej złożonego.
W miarę jak zaczynaliśmy planować naszą imprezę, wiedziałam, że nie tylko chcieliśmy zatrzymać plotki, ale również stworzyć przestrzeń, gdzie moglibyśmy być sobą, bez zewnętrznych nacisków.
Przede mną rozciągała się nowa droga, pełna tajemnic, które musieliśmy odkryć razem. I choć na początku wydawało mi się to niemożliwe, czułam, że powoli zaczynamy się zbliżać do siebie. Nienawiść miała jeszcze chwilę, żeby wybrzmieć, ale coś we mnie podpowiadało, że z każdym krokiem, który stawaliśmy w stronę prawdy, stawaliśmy się silniejsi.
![](https://img.wattpad.com/cover/382341538-288-k493909.jpg)
CZYTASZ
"Echoes of the Unknown" Shadow#1
Novela JuvenilWitaj w Moonford High, gdzie rywalizacja i przyjaźń przeplatają się w zaskakujący sposób. Willow Hayes, introwertyczna uczennica z zamiłowaniem do książek, stara się odnaleźć swoje miejsce w szkolnym zgiełku, unikając nieprzyjemności. Jej życie zmie...