Rozdział 23(Willow)

3 3 0
                                    


Zaledwie kilka minut temu w kawiarni wszystko wydawało się proste: spotkanie z przyjaciółmi, rozmowy, śmiech. Teraz zapanowała niezręczna cisza, a ja czułam, jak serce bije mi mocno w piersi. Liam, z tajemniczą wiadomością o moim ojcu, sprawił, że cały mój świat wywrócił się do góry nogami. Chciałam, żeby Raven był blisko, a nie tylko przy mnie, ale i aby czuł się przy mnie bezpiecznie.

Raven usiadł z powrotem obok mnie, jego wyraz twarzy był poważny, ale w jego oczach widziałam również troskę. Każda sekunda zdawała się wiecznością. Czułam, jakby wszyscy w kawiarni mieli na nas wzrok, a ja chciałam się schować. Nie chciałam, żeby moje problemy stawały się problemami dla Ravena.

Willow, musisz z nim porozmawiać - szepnął, kiedy tylko znalazł moment, by się zbliżyć.

Z kim? - zapytałam, próbując zrozumieć, o czym mówi.

Z Kaiem. Jeśli coś się dzieje, lepiej, żebyś była przy nim ostrożna - odparł, patrząc mi w oczy.

Nie mogę go odrzucić! - oburzyłam się. - Jest moim przyjacielem.

A ja jestem twoim przyjacielem - powiedział Raven, a jego głos brzmiał jak obietnica. - Wiesz, że zawsze będę przy tobie.

Zamknęłam oczy na chwilę, czując, jak jego słowa wypełniają mnie siłą. W moim sercu narastało uczucie, którego nie potrafiłam nazwać, ale czułam, że to coś więcej niż przyjaźń. Gdy otworzyłam oczy, spojrzałam na Ravena, który trzymał moją dłoń.

Nie chcę, żebyś się martwił - odpowiedziałam, a w moim głosie słychać było drżenie.

Martwię się, bo mi na tobie zależy - powiedział szczerze, a ja nie mogłam oderwać od niego wzroku.

W tej chwili zapomniałam o wszystkim, co mnie otaczało. Cały świat zniknął, a zostaliśmy tylko my dwoje. Zbliżyłam się do niego, a on uśmiechnął się w ten sposób, który sprawiał, że czułam się jak jedyna osoba w pokoju.

Nagle poczułam, jak w moim sercu zaczyna tlić się iskra. - Chciałabym, żeby wszystko było proste - wyznałam, a Raven skinął głową.

Wiem, że nie jest. Ale jeśli chcesz, mogę pomóc ci rozwiązać tę tajemnicę - zaproponował, a ja mogłam dostrzec w jego oczach determinację.

Dziękuję, Raven. To dla mnie wiele znaczy - powiedziałam, próbując wyrazić swoje uczucia, choć wciąż bałam się ich.

Wtedy zauważyłam, że Kai przysłuchuje się nam, a jego oczy były pełne zazdrości. Wydawało się, że jego obecność staje się nie do zniesienia. W tej chwili nie chciałam myśleć o Kaiu. Chciałam skupić się na Ravenu.

Może pójdziemy na spacer? - zaproponowałam, chcąc odciągnąć się od Kai'a.

Świetny pomysł - odpowiedział Raven, a jego uśmiech rozjaśnił moją duszę.

Gdy wyszliśmy na zewnątrz, powietrze było chłodne, a myśli goniły jak szalone. Przechadzaliśmy się ulicą, a rozmowy z Liamem i Kaiem zniknęły w oddali.

Wiesz, że zawsze będę z tobą - powiedział Raven, kiedy przeszliśmy w pobliżu parku. Jego ręka delikatnie objęła moją talię.

Wiem - odparłam, czując, jak serce mi bije coraz szybciej.

Zajmiemy się tym razem razem. To, co się dzieje, nie jest tylko twoim problemem - dodał, a jego oczy były pełne wsparcia.

Dziękuję, Raven - wyszeptałam, czując, jak moje serce się otwiera.

A co, jeśli wszystko się skomplikuje? - zapytałam, bo wiedziałam, że na horyzoncie czai się jeszcze więcej problemów.

Właśnie wtedy musimy być silniejsi - odpowiedział, a jego wzrok był pełen determinacji.

"Echoes of the Unknown" Shadow#1Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz