~13~

5.5K 436 5
                                    

Podniósł się z podłogi. Bestia przywykł do spania w różnych niedogodnych miejscach, ale podłoga była okropna.

Nie ma jej!

Belli nie ma w łożu!!

Jak to możliwe, że znikneła?! Przecież był tutaj cały ten czas. To niemożliwe żeby poszła gdzieś, a on tego nie słyszał. Jeśli coś jej się stanie, to koniec. Moja nadzieja zginie wraz z nią.

Wybiegł z komnaty na korytarz. Dzięki zwierzęcym ślepiom doskonale piruszał się po ciemnych korytarzach. A tam zamarł...

Na podłodze tuż przy zejściu na schody leżał wielki, dorównująvy mu rozmiarami wilk o sierści w barwie czekolady.

- Nie...

Z przerażeniem szedł w tamtą stronę. Tylko nie to. Tylko nie to!

Myślał o najgorszym. Przecież to nie mogła być prawda.

Powoli zbliżył się do wilka. Zwierzę miało zamknięte ślepia i oddychało szybko. Jakoś niespokojnie. Do tego popiskiwało żałośnie co jakiś czas.

Bestia obszedł go i zstanął na schodach. Ostrożnie zbliżył pysk w jego stronę. Wtedy wilk otworzył oczy i poderwał się na równe nogi. Chciał biec do przodu, wpadł na stojącą przed nim Bestię i oboje runeli w dół, prosto do holu.

- Do diabła, co ty robisz?! - wrzasnął podnosząc się, wilk leżał na podłodze patrząc na niego.

- Co ty mi zrobiłeś Bestio?! - zapiszczało zwierze, zrywając się z podłgi. Rozglądając na wszystkie strony.

- Bella?!

Wybaczcie, że taki krótki :)
Następny będzie dłuższy :) Jak wrażenia?
Myślicie, że to dobry pomysł by Bella "dzieliła" klątwe Bestii??;>

Jesteś Moja// zawieszoneOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz