~22~

6.5K 386 19
                                    

- Mam odejść? - powtórzyła za nim zalewając się łzami.

- Jak najszybciej. - Odsunął się od niej.

- D...dlaczego mi to robisz?

- Bo cię nienawidzę.

Ostatnie cząstki nadzieji jakie posiadała w sobie, właśnie umarły.
Czekała na ten dzień,na dzień kiedy spotka Crisrtiana. Kiedy mu wszystko wyjaśni.

A on jej nienawidzi...

Serce miała w drobnych jak ziarna piasku, kawałeczkach. Stała tutaj, a czuła się tak jakby toneła. Brakowało jej powietrza.

- Głucha jesteś? -pyta ostro.- Masz stąd odejść!

- Jak? - zapłakała - Przecież nie mogę opuścić granic królestwa.

- Jest duże, znajdziesz dla siebie miejsce.

Skąd tak wiele nienawiści? Pamiętała go jako wspaniałego mężczyzne, a teraz...

Zapłakana ruszyła do drzwi. Oddałaby życie za choćby jeden jego czuły dotyk. Ale nie mogła go zmusić by ją pokochał.

Gdy była przy wyjściu jedno szarpnięcie rzuciło ją w objęcia Bestii. Był przystojnym mężczyzną o czarnych kródko przyciętych włosach. O zimnych niebieskich gniewnych oczach. Był postawny i dobrze zbudowany.

Trzymał ją mocno przyciskając do siebie. Na twarzy miał gniew.

Przestraszona Bella, nawet nie wiedziala jak ma zareagować. Nie zamierzała uciekać, co to to nie. Pragneła zostać znim jak najdłużej to możliwe.

Wpił się z nienacka w jej miękkie ciepłe usta. Całował zachłannie, przy okazji zrywając z niej części garderoby.

- Co ty robisz...?

- To czego nie zabrałem ostatnim razem. - Warknął.

Wziął ją na ręce i rzucił na łoże. Nigdy go takim nie widziała, przerażał ją, ale nadal nie zamierzała uciekać.

Rozerwał suknie na części. Teraz oczy błyszczały mu gniewnie, wyglądał dziko i niebezpiecznie. Niemal jak szaleniec.

- Przestań... proszę.. - łkała cicho, ale na próżno.

Krzyczała, gdy posiadł ją zachłannie i bez krzty delikatności czy zrozumienia. Brał bez jej zgody, martwiąc się jedynie o swoja wygodę. Wdzierał się w jej wnętrze, silnymi szybkimi ruchami.

- Kocham cię... - szepneła cichutko.

Zatrzymał się w niej

- Jesteś moim Panem... - łzy płyneły po policzkach i gineły we włosach. - Jeśli nadal mnie nienawidzisz to lepiej mnie zabij.

Obrócił się na plecy, a Bella siedziała na nim poruszając się powoli sprawiała mu przyjemność.

Była całkiem naga a jego dłonie błądziły po jej nagiej skórze. Ostatecznie spoczeły na bladych piersiach, pieszcząc je delikatnie. Zajęczała cichutko, gdy uniósł się by usiąść i objął ustami jedną pierś, drugą nie przestawała zajmować się jego dłoń.

- Dlaczego nie uciekasz? Można powiedzieć, że to gwałt...

Zaprzeczyła kręcąc głową.

- Nie, bo ja też tego chce.

Wyszedł z niej i szybko odwrócił do siebie plecami, biorąc całkowicie bez szacunku jak pies bierze sukę. Był wściekły, złoś jaką tlił w sobie przez te wszystkie lata sprawiła, że wszystkie hamulce puściły.

Chciał dać jej nauczkę.

Krzyczała by przestał. Krzyczała, że bój staje się nie do wytrzymania, ale on był jak w transie. Dzika i mroczna strona Cristiana dała o sobie znać.

Dopiero gdy nadeszło spełnienie, opadł na łóżko obok Belli. Nie płakała, tylko pustym wzrokiem patrzyła na niego.

- Dlaczego mnie nienawidzisz? -spytała od razu.

- Nie wiesz? - prychnął ironicznie.

- Nie wiem... opuściłeś mnie. - Szepneła na co mężczyzna zerwał z łóżka.

- Co?! Zakpiłaś ze mnie i śmiesz jeszcze twierdzić, że to maja wina?! - krzyczał, a Bella coraz bardziej się kurczyła.

- Zakpiłam? - zdziwiła się - Przecież ja cie kocham, Cristianie.

Prychnął tylko.

- Nie kłam. Nie uwierzę. - Syknął.

W końcu nie wytrzymała i zerwała się na równe nogi, qszystko ją bolało, ale starała się tego nie pokazywać. On i tak by jej nie współczuł.

Z całej siły uderzyła go w twarz. Mordercze spojrzenie Bestii bardzo ją przeraziło.

- Przeproś jeśli ci życie miłe... - warknął.

- Nie. Zabij mnie, bo nie zniosę twojej nieuzasadnionej pogardy.

- Nieuzasadnionej? - wzniósł ręxe go góry.

- Jak najbardziej.

- Jesteś dziwką! Wiec nie mów mi, że mnie kochasz! - wykrzyczał jej w twarz.

Uuuuff. XD

Sory za scenę z "dzikim sexem" jak komuś się nie spodobało xD i tak nie zmienię xD

Cóż, myśle, że jeszcze ze 2 może 3 rozdziały i koniec :)

Ma być happy end? Czy mają umrzeć oboje jak mam w planach?,:D


Hah xd

Żartuje xD
Miłego dnia :)

Jesteś Moja// zawieszoneOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz