V

261 8 1
                                    

- Witaj ponownie piękna.
-Witaj przystojniaku . Siadaj zrobię kolację bo na pewno jesteś głodny. Miałam zrobić ją wcześniej ale nie wiedziałam o której będziesz i nie chciałam aby wystygło.   -Masz rację zjadłbym konia z kopytami... zaśmiał się - O kurde , aż tak ? HAhahah . Więc kolacja na szybko powiadasz. Może być filet z łososia i do tego sałatka Caprese? - Oczywiście. To ja skoczę po wino.
*15 min później*
- Już jestem! zapomniałem zapytać jakie lubisz , ale mam nadzieję,że trafiłem.
- Okej kolacja prawie gotowa. Jeszcze tylko filety muszą się usmażyć. Trafiłeś ! Akurat zawsze takie kupuję.
- To dobrze. Pomóc Ci coś?
- Nie , nie trzeba.
- To ja już naleję wina. A gdzie masz kieliszki?
- O ! Zapomniałam wyłożyć. Wiszą tu ślepaku ahahahah
- No fakt .
*10 min później*
- Nie umiem gotować ale mam nadzieję , że się nie otrujesz. Zapraszam do stołu.
- Mmm. Wyglada smakowicie. Więc wypijmy najpierw za to abyś szybko wróciła do poprzedniej formy.
Kolacja minęła na ciągłej rozmowie i żartach . Było już po 22 . Dałam Jussowi adres skąd ma odebrać mój samochód .
- To jutro jak będę wracać z treningu to odbiorę i znów będziesz miała swoje autko.
- No w końcu bo nie lubię jeździć taksówkami. Tam już wszystko jest opłacone . Dziękuję już nie wiem po raz który dziś.
- Nie ma za co nie dziękuj już. To przecież drobnostka. To do jutra. Dziękuję za pyszną kolację.
- Nie ma za co. Dobranoc.
======================================================
Kolejny nie za długi rozdział ale myśle że taka jakby mini randka się podobała. Nie za bardzo mam pomysły teraz co pisać bo mam je na koniec opowiadania 😂 postaram się wymyślić coś fajnego i dodawać dłuższe rozdziały .
3- majcie się 😘
======================================================

accidental encounterOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz