Chwile jeszcze stałam w uścisku Michała. Szybko się odsunęłam i chciałam ruszyć do domu ale chłopak złapał mnie za rękę.
-Chodź.. przewiozę cię. -powiedział a ja spojrzałam na jego motocykl. Czarna Yamaha R1. Ilustrowałam maszynę wzrokiem. Mieli identyczne motocykle z Szymonem.Uwielbiałam patrzeć jak razem się ścigali na torze czy jak odprowadzali mnie do domu krążąc wokół mnie gdy szłam. Fala wspomnień uderzyła we mnie ze zdwojona siłą. Chciałam się rozpłakać ale coś ciągnęło mnie żeby z nim pojechać mimo niechęci jaką siebie darzyliśmy. Wzięłam kask od Krystiana który dodał mi otuchy uśmiechem. Ruszyłam za chłopakiem. Michał odwrócił się i założył swój kask.
-Nie bój się, będziemy powoli się rozpędzać.. tak żebyś się przyzwyczaiła do prędkości.-Powiedział i wsiadł na motocykl. Podał mi rękę a ja od razu wsiadłam za nim oplotłam go niechętnie wokół tali rękoma na co się zaśmiał. Chłopak powoli odpalił maszynę i ruszył. Obok nas jechał Kamil na czerwonej Hondzie a za nim Karol. Uśmiechnęłam się gdy ich widziałam. Spojrzałam w lewą stronę i zauważyłam Ernesta. Mimo tego że to nie ja jechałam, że nie mogłam przekręcić manetką, to i tak czułam się wspaniale. Oparłam głowę o plecy Michała i krzyknęłam.
-Nie jedźmy od razu do domu..proszę!
-Jak sobie życzysz!-krzyknął i przyśpieszył.
Zamknęłam oczy i poczułam się wolna, brakowało mi tego. Motocykle były moim ukojeniem, lekarstwem na wszystko. Oddawałam się im cała, to było moje życie to wszystko co dawało mi sens w tym wszystkim. Otworzyłam oczy i zauważyłam jak Kamil jedzie na jednym kole, zaśmiałam się i poczułam jak znów motocykl Michała przyśpiesza, czułam jego moc. Wiedziałam, że już nie pozwolę aby rodzice mi to zabrali .Chce w pewien sposób być razem z Szymonem, chce być z nim razem przez pasje.
Jeździliśmy tak jeszcze dość długo. Nawet nie zauważyłam gdy na drodze byliśmy tylko my. Chwile później i tak zostałam sama z Michałem na motocyklu.
Pojechaliśmy na miasto gdzie wpadliśmy do kawiarni na kawę. Michał był przyjacielem mojego brata ale przez jego trudny charakter i obojętność ciężko było go zrozumieć. Szymon ostrzegał mnie przed nim ale ja go nawet nie znam. Za to przez jego zachowanie, które często mnie obrażało mamy ograniczony kontakt.
Michał odwiózł mnie do domu. Zeszłam z maszyny i zdjęłam powoli kask. Chłopak po chwili stanął obok mnie i zdjął rękawice a następnie kask.
-Dziękuje-powiedziałam i oddałam mu kask.
-Nie dziękuj.. -powiedział i się uśmiechnął.
-To mi pomogło..ja muszę do tego wrócić tylko muszę najpierw zająć się swoim cackiem. -powiedziałam a chłopak się zaśmiał.
-No wiesz, stoi tu przed tobą osoba która się zna na tych maszynach więc mogę ci pomóc w naprawie. Jeżeli chcesz oczywiście.-zapytał i się uśmiechnął.
-Pomyśle. Nie chce być nie miła ale wiesz jakoś za sobą nie przepadamy więc nie musisz mi pomagać ani zmuszać się do mojego towarzystwa.-powiedziałam a chłopak spojrzał na mnie zdziwiony.
-Nadal myślisz, ze cię nie lubię?-zapytał a ja skinęłam głowa.-Mylisz się.. już nie jesteś ta małą wredną dziewczyną co często mnie wkurzała-powiedział a ja się zaśmiałam.
-I tak cie nie lubię.-powiedziałam a chłopak pokręcił głową.
-No ja ciebie też nie. Pamiętaj ze zawsze możesz na mnie liczyć w takim razie. -powiedział a ja ruszyłam do domu.
-Zapamiętam.-krzyknęłam i otworzyłam drzwi, w których po chwili zniknęłam. Usłyszałam tylko warkot silnika który działał na mnie uspokajająco. Uśmiechnęłam się do siebie i ruszyłam po schodach do swojego pokoju.Rodzice już spali. Była 01.20, zdziwiłam się że tak długo jeździliśmy i nie zorientowałam się która godzina. Powoli ruszyłam do szafki po swoje rzeczy i następnie ruszyłam do łazienki. Chwile później po skończonej toalecie miałam SMSa.
Od: Michał
Dobranoc.
Do: Michał
Dobranoc.
Uśmiechnęłam się i opadłam na łóżko. Dopiero teraz odczułam zmęczenie. Szybko zasnęłam..
________________________________________No to wrzucam kolejną część, trochę więcej opisana niż na stronie :D /paullaa24

CZYTASZ
My Passion
القصة القصيرةHistoria dziewczyny, która straciła brata.. ale czy na pewno na zawsze? Przyjaciele, którzy zawsze ją wspierają i pomagają w trudnych chwilach... Trudne wybory z którymi musi się zmierzyć.. Nienawiść przeradzająca się w miłość ale czy to ma przyszł...