Kim on jest?

7.1K 460 27
                                    

Siedzieliśmy z Michałem w pokoju Szymona i milczeliśmy. Nie wiedziałam co o tym myśleć. To mój brat więc powiedziałby mi o czymś takim. Nie mieliśmy tajemnic. Czemu to wszystko musi być takie trudne?

-Paulina, ja wiem, że ty mnie nienawidzisz ale siedzimy w tym razem. Ja muszę się dowiedzieć czy to prawda.-powiedział powoli i kucnął na przeciw mnie opierając swoje dłonie na moich kolanach. Wywołało to we mnie pewną odrazę. Najpierw o mało mnie nie uderzył a teraz prawie przede mną klęczy?

-On nie mógłby...on by mi powiedział. Czemu miałby to robić?-zapytałam a Michał tylko wzruszył ramionami.

-Poszukajmy tych zeszytów to się dowiemy.-powiedział oschle i zaczął szukać po szafkach. Nagle przyszło mi do głowy, że te zeszyty są w garażu. Zerwałam się na równe nogi i pobiegłam. Gdy stałam w garażu rozejrzałam się i zauważyłam szafeczkę która stała w samym rogu, otworzyłam powoli i znalazłam to czego szukaliśmy.

Podałam jeden zeszyt Michałowi i wróciłam do szafki. Starłam z niej kurz i usiadłam.
Przeglądaliśmy kartki ale nic nie było napisane o żadnych wyścigach, schowaliśmy je i wróciliśmy na górę.

-Widocznie chodzi o kogoś innego. Niemożliwe, żeby Szymon żył. Nie zrobiłby tego ani mi ani rodzicom.-powiedziałam a Michał chciał wyjść.

-Wielu rzeczy o nim nie wiesz.-dodał z kpiną i pogardą w oczach.

-Co masz na myśli?-zapytałam z lekką ironią.

-Gdy ty spałaś często się wymykał i jeździł na wyścigi, martwiłaś się o niego zawsze a on żeby uniknąć tego się wymykał i żadnemu z nas nie można było o tym powiedzieć. Kiedyś jak wyjechał na dwa tygodnie niby z dziewczyną to właśnie na wyścig, miał wtedy wypadek ale nikt nie wiedział o tym z was, nikt. Gdy wrócił i zyskał tytuł Zmory każdy chciał mu go zabrać co się wiązało z wyścigami. O niczym nie miałaś prawa wiedzieć.-powiedział a w moich oczach zebrały się łzy.-Paulina nie płacz przy nim, tylko nie przy nim.-krzyczałam na siebie w duszy. Przecież on może to mówić specjalnie, żeby mnie złamać.

-Kłamiesz, on by mi powiedział.-powiedziałam z wyrzutem a chłopak prychnął.

-No właśnie widzę jak ci powiedział!-krzyknął a ja już nie miałam siły hamować łez.

-Wynoś się stąd!. Nienawidzę cie, nawet jeżeli myślisz, że ta sytuacja coś poprawi między nami to się mylisz.-wykrzyczałam a chłopak chciał mnie przytulić ale go odepchnęłam.

-Paulina, ja wiem że...-zaczął ale nie dałam mu skończyć.

-Wynoś się stąd!-krzyknęłam a w drzwiach akurat pojawił się Krystian.

-Cześć...Co tu się dzieje?-zapytał i podszedł do nas. Kładąc swoje dłonie na moich ramionach.

-Nic.-Michał odpowiedział i wyszedł trzaskając drzwiami.

-Czego on chciał?-zapytał Krystian i przysunął się do mnie.

-Niczego, chce być sama teraz.-powiedziałam a Krystian kiwnął głową i zwrócił się ku wyjściu. Wiedziałam, że rozumie moje zachowanie.

-Jak coś to dzwoń.-powiedział i zniknął za drzwiami.

Siedziałam na schodach i płakałam. Czemu Szymon mi nie mówił o wyścigach i dlaczego akurat to Michał musiał mi o tym powiedzieć? Dlaczego? Wstałam ze schodów i ruszyłam do pokoju gdzie założyłam na siebie kurtkę i zeszłam do garażu. Chciałam wszystko sobie ułożyć.

Wsiadłam na maszynę i założyłam kask. Chciałam teraz o wszystkim zapomnieć, chciałam być sama, tylko ja i motocykl.

Wyjechałam z garażu i od razu skierowałam się na stary tor. Ruszyłam prosto i w poczułam jak brakowało mi prędkości. Adrenalina krążyła mi żyłach a ja chciałam jeszcze bardziej przyśpieszyć. Na zakrętach odpowiednio układałam ciało, mimo tego że dopiero do tego wróciłam miałam wszystko opanowane.

My PassionOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz