Rozdział 13

40 5 0
                                    

Była godzina 17. Za dwie i pół miałam powoli wychodzić z domu. Harry zaproponował że po mnie przyjedzie.
Więc zaczęłam się szykować. Wzięłam długą kąpiel i umyłam włosy, owininęłam się ręcznikiem i pomalowałam paznokcie na biało. Zrobiłam sobie makijaż oraz pofalawałam od połowy włosy. Spojrzałam na zegarek, była już 19. Stanęłam przed lustrem i założyłam moją nową, przepiękna sukienkę.
No,no wyglądałam bardzo dobrze. W sumie teraz, bardzo się cieszę że idę na tą imprezę. Założyłam wysokie szpilki i chwilę stałam przed lustrem wpatrując się aż w końcu usłyszałam pukanie do drzwi. To zapewne Harry. Powoli podeszłam i pociągnęłam za klamkę.
-Cześć -Szeroko się uśmiechnęłam.
Harry ucichł, lekko otworzył usta i patrzył się na mnie szeroko otwartymi oczami aż w końcu powiedział:
-Wyglądasz zajebiście.
-Dziękuję. -Słodko się uśmiechnęłam.Było mi miło, wiadomo każdy lubi słyszeć komplementy na swój temat.
-Gotowa? -Zapytał.
Pokiwałam głową, podeszłam do niego bliżej i zawołałam:
-Mamo, idę! -Po czym razem z Harrym wyszłam przed dom.
Otworzył mi drzwi swojego samochodu do którego powoli wsiadłam a zaraz po mnie on. Uśmiechnął się i odpalił silnik, a następnie ruszyliśmy. Po drodze podjechaliśmy po Eve.
-Hejoo -Powiedziała i szybko wsiadła do samochodu.
Była ubrana na czarno, a jej usta były pomalowane na ostry czerwień.
-O mateczko! Nie mogę się doczekać! -Pisnęła. -Tak się cieszę że zgodziłaś się iść. -Spojrzała się na mnie na co się uśmiechnęłam.Jechaliśmy około 10 minut. Aż w końcu Harry zaparkował i wyszliśmy z samochodu.
-Łał!-O mało nie krzyknęła Eve. -Piękna sukienka!
-Dziękuję -Uśmiechnęłam się.
Harry podszedł do drzwi i zadzwonił dzwonkiem. Po dłuższej chwili z domu wyszedł Victor.
-Siemaneczko -Powiedział -Zapraszam -Wpuścił nas do swojego domu.
Weszliśmy. Łał miał ogromny dom, bardzo ładny i bogaty, na dworze miał wielki basen z lampkami,jego salon był ogromny a w nim siedziało już multum ludzi.Na środku stały ogromne stoły z jedzeniem, sokami oraz alkoholem. Weszłam głębiej, Eve już stała roześmiana z innymi na środku salonu, zabawnie tańczyła w rytm muzyki.
Nagle wszyscy spojrzeli na mnie. Inne dziewczyny, widać że były zazdrosne o to jak dziś wyglądałam, a do tego jeszcze przyszłam z Harrym,najprzystojniejszym chłopakiem z miasta.
Po chwili ktoś podgłosił muzykę na ten stopień że nie było słychać siebie nawzajem.Wszyscy się dobrze bawili.
-Chodź. -Powiedział mi do ucha Harry. Pokiwałam głową. Zaczęliśmy dość zabawnie tańczyć. Ta impreza robiła się coraz straszniejsza po każdym wypitym piwie czy też wódce przez innych ludzi.
-Muszę iść do toalety -Powiedziałam chłopakowi.
Skinął głową i wskazał palcem schody. Poszliśmy na górę.
-To chyba tu -Powiedział.
Lekko uchyliłam drzwi i weszłam do środka. Położyłam moją małą torebkę przy umywalce,wyciągnęłam tusz do rzęs i zaczęłam je poprawiać.
Nagle zauważyłam w lustrze za sobą jakiegoś chłopaka, gwałtownie się obróciłam. Na jego twarzy pojawił się uśmieszek, był pijany ledwo co mógł ustać.

Na nowoOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz