-Harry jak ty się tu w ogóle dostałeś?
-Powiedziałam cicho.
-Aa tajemnica. -Uśmiechnęł się.
Ten chłopak doprowadza mnie do szału. Tak zakochałam się.
Na ekranie mojego laptopa pojawiła się straszna postać, lekko przytuliłam Harrego na co on uśmiechnął się pod nosem.
-Która jest godzina? -Szepnęłam. -Harry spojrzał na zegarek:
-3:21 -Odpowiedział.
-Jejku jak późno.
Skończyliśmy oglądać film. Minęło już sporo czasu ale mama ciągle nie wracała do domu. W końcu sięgnęłam po telefon.-Mamo? Gdzie ty jesteś, miałaś wrócić godzinę temu.
-Przepraszam, już jestem prawie pod domem,zaraz będę. -Powiedziała i się rozłączyła.
-Wiesz co zrobiłam się trochę śpiąca. -Ziewnęłam.
-To połóż się spać -Słodko się uśmiechnęł -Nie będę ci przeszkadzać.
Położyłam się na łóżku, zamknęłam oczy i choć chciało mi się spać wiedziałam że nie usnę...
Harry wstał, podszedł do drzwi,obrócił się.
-Harry, zostań -szepnęłam zmęczonym głosem. I po chwili żałowałam tego.
Harry powoli podszedł do mojego łóżka i położył się na drugiej części.
Cholera, on powinien już pójść. A co jak mama go zobaczy, co sobie o mnie pomyśli. I co on sobie teraz o mnie myśli. Nie mogłam usunąć,poznałam chłopaka i już został u mnie na noc... Super. Po chwili słyszałam jak mama weszła do domu, była z kimś. Obróciłam się w stronę Harrego. On już spał, wyglądał tak zajebiście.Patrzyłam na niego, mogłabym patrzeć na niego w nieskończoność. Westchnęłam i obróciłam się na drugą stronę. Leżałam tak jeszcze parę dobrych minut aż w końcu usnęłam.Czułam że ktoś się na mnie wpatrywał. Otworzyłam oczy, oczywiście to Harry.
-Hej słonko. -Powiedział cicho.
-Cześć -przetarłam oczy dłońmi.
-To była moja najlepsza noc. -Uśmiechnął się.
-Która godzina? -Zapytałam
-Jest 6:50- Odpowiedział na co zerwałam się z łóżka o mało po drodze się nie wywalając. Harry się zaśmiał.
-Masz jeszcze dużo czasu. -Powiedział i położył się na łóżku.
Szybko założyłam spodnie oraz bluzkę i zabrałam się do robienia makijażu.
-Mam nadzieję że mama tu nie weszła.
-Raczej nie -Ziewnął.Pół godziny później :
-Jestem gotowa.
-Na zewnątrz stoi moje auto.
- Tylko na dole bądź cicho żeby mama nic nie usłyszała.-Powiedziałam
-Jasne-Puscił mi oczko na co się lekko zarumieniłam i poszedł na dół a ja za nim. Mama była w swojej sypialni, uf jeszcze spała.
Chłopak otworzył mi drzwi od samochodu, usiadłam. Odpalił silnik i ruszyliśmy.
-O której dzisiaj kończysz lekcje? -Zapytał.
-Em z tego co pamiętam to o 13:30.
-Mogę Cię odwiedzić do domu.
-Harry, na prawdę dziękuję Ci.-Byłabym mu wdzięczna gdyby mnie dziś odwiózł, ponieważ mama pewnie po wczorajszym spotkaniu ze znajomymi źle się czuła...
Uśmiechnął się.
Po chwili byliśmy już pod szkołą. Zatrzymał silnik i wysiadliśmy z samochodu. Szliśmy do szatni razem, wszystkie dziewczyny patrzyły na mnie z zazdrością. No tak Harrego podobno nie interesuje żadna dziewczyna ze szkoły od pewnego czasu...Ciekawe czy ja go zainteresowałam. Pewnie nie.
CZYTASZ
Na nowo
عاطفيةWyprowadziłam się z mamą do Nowego Jorku. Niestety mój chłopak zerwał ze mną. Cóż bardzo mi smutno ale muszę być twarda. Poznaję nową szkołę, nowych kolegów,nauczycieli... Niektórzy zachowują się dosyć dziwnie ale wiadomo, zawsze ktoś taki się znajd...