Nagle ktoś zapukał w drzwi.
-Zajęte. -Zawołałam, lecz pomimo to klamka od drzwi się otworzyła.
Szybko sięgnęłam po ręcznik i się okryłam zanurzając go przy tym lekko w ciepłej wodzie.
Do toalety wszedł Michael.
-Co ty wyprawiasz? -Prawie krzyknęłam.
Spojrzał na mnie, mierzył wzrokiem każdą część mojego ciała.
Na jego twarzy zauważyłam duże ilości krwi.Był bardzo mocno zraniony. Szybko wyczłapałam się i założyłam na siebie szlafrok po czym podeszłam do niego blisko i obejrzałam jego zranioną twarz.
-Co ci się stało? -Powiedziałam prawie szepcząc i szybko sięgnęłam do szafki która była zawieszona nad umywalką. Wyjęłam wodę tlenioną i opatrunek.
-Zwykła bójka... -Powiedział i szybko przeniósł wzrok na mój nadgarstek na którym miałam zawieszoną bardzo cienką metalową bransoletkę, którą zawsze nosiłam. Głośno przełknął i powiedział:
-Dzięki, nie musisz mi pomagać...-Szybko wyszedł z toalety.
Biegł po schodach, wyszedł z domu, słychać było głośny trzask drzwi wejściowych.
-Co mu? -Zadałam sobie pytanie na które nie otrzymałam odpowiedzi. Szybko spojrzałam w lustro, rozczesałam włosy i przebrałam się w piżamę. Wyszłam po cichu z toalety i zapukałam do sypialni mamy.
Drzwi się uchyliły. Vanes zaprosiła mnie gestem ręki do salonu.
-Jason już śpi, nie chcę go obudzić. -Powiedziała.
-Rozumiem -Usiadłam na kanapie.
-Chodzi o to że... Mój telefon uległ pewnemu wypadkowi.Próbowałam do kogoś zadzwonić ale wtedy, ten facet który mnie zaatakował rozbił mi go... Więc, czy moglibyście mi kupić nowy? -Słodko się uśmiechnęłam.-Selena... Na razie na pewno nie. Twój telefon był kupiony bardzo niedawno...Przykro mi ale tym razem Michael był pierwszy... I to on dostanie nowy telefon.
-Oh, no mamo...Hm, widziałaś co mu się w ogóle stało? -Zapytałam patrząc na moje łapcie -króliczki.
-Niestety tak... No cóż trzeba się z tym pogodzić, to w końcu chłopak.
-No ale... -Cmoknęłam i wstałam kierując się do kuchni.
Mama ziewnęła parę razy i wróciła do sypialni.
Zrobiłam sobie herbatę, usiadłam na krześle i chwilę zastanawiałam się gdzie spierdzielił Michael. Włączyłam telewizję i zaczęłam przewijać kanały... Eh, nic ciekawego. Nagle usłyszałam dźwięk dzwonka do drzwi. Szybko się zerwałam i podeszłam, zapaliłam zewnętrzne światło, tak to Michael. Otworzyłam drzwi i od razu zapytałam :
-Gdzie ty znowu byłeś?
-Byłem się tylko przewietrzyć. -Lekko mnie popchnął od drzwi i zamknął je na klucz.
-Mogę ci jakoś pomóc? -Zapytałam cicho.
Chłopak położył się na kanapie i spojrzał na mnie.
-Nie -Odpowiedział krótko i głośno westchnął.
Podeszłam bliżej.
Chłopak patrzył się na moje nogi aż po chwili powiedział :
-Mogłabyś mi wlać szklankę wody do picia?
Skinęłam głową i udałam się do kuchni gdzie tam nalałam chłodnej wody do szklanki.
CZYTASZ
Na nowo
RomanceWyprowadziłam się z mamą do Nowego Jorku. Niestety mój chłopak zerwał ze mną. Cóż bardzo mi smutno ale muszę być twarda. Poznaję nową szkołę, nowych kolegów,nauczycieli... Niektórzy zachowują się dosyć dziwnie ale wiadomo, zawsze ktoś taki się znajd...