-Zdawało mi się że z kimś rozmawiałaś.-Powiedziała mama która wyszła z swojej sypialni.
-Mamo, gadałam do siebie... aj ile ty rzeczy o mnie nie wiesz.
Zaśmiała się.
-Twoja pizza była pyszna!-Może w przyszłości otworzysz jakąś restaurację, oj chciałabym.Darmowe posiłki, napoje...
-haha, ale ja niezbyt się tym interesuję,przykro mi. -Szeroko się uśmiechnęłam. Nagle mój telefon zawibrował. Spojrzałam na ekran,po czym go odblokowałam .To Eve.Eve :Hej jest sprawa. Victor organizuje wielką imprezę, na którą jest zapraszona po prostu cała szkoła i ty oczywiście też, więc jak, idziemy? ;D Impreza jest jutro o godzinie 20 może warto pójść trochę się zabawić? :D
Ja:Huh no może może ;d później ci napiszę.
Odłożyłam telefon na stół po czym usiadłam wygodnie na kanapie i włączyłam telewizję.
-Która godzina? -Zapytałam.
-Jej, przed chwilą miałaś w rękach telefon... 19:23
-Oki dziękuję. -I nagle przypomniałam sobie słowa Eve po czym szybko sięgnęłam telefon i odpisałam.Ja:Już się pogłubiłam... Mówiłaś w szkole, że lepiej się trzymać z dala od niego.
Nie musiałam czekać długo na odpowiedz.
Eve :Oj wiem ale przecież będziemy wokół innych ludzi. ;3
Ja:Dobrze, mogę pójść na tą imprezę...
Eve :Jejku na prawdę? Extra!! ^^
Uśmiechnęłam się pod nosem po czym wstałam i poszłam do pokoju.
Otworzyłam moją szafę z ubraniami.-No extra, przecież nie mam odpowiedniej sukienki na tą imprezę...
Usiadłam na podłodze i napisałam na Facebooku do Eve.Ja :Pójdziesz ze mną jutro kupić jakąś sukienkę na tą imprezę? Proszę, proszę ;3 ^^
Nagle spostrzegłam się że tej wiadomości wcale nie wysłałam do Eve. Wysłałam ją do Harrego. Szybko napisałam do niego :
Ja :Oj przepraszam Cię, chciałam napisać do Eve...
Po chwili dostałam odpowiedz :
Harry :Mhm,jeśli Eve nie będzie mogła z Tobą pójść wiedz że jestem chętny.:D ;)) I tak zawsze najlepiej doradzi chłopak. ;d
Ja :Dzięki ci bardzo ;) ;D Jeśli na prawdę chciałbyś ze mną pójść to znów mnie uratujesz, Eve właśnie mi napisała że idzie w południe do babci...
Harry :Super, z miłą chęcią pójdę z Tobą.
Następnie omówiliśmy godzinę i miejsce naszego spotkania.
Ja:Czyli mam czekać o 12 w dużym parku przy fontannach? -Upewniłam się.
Harry :Yes ;d
Nagle spojrzałam na zegarek, który pokazywał już pozną godzinę.
Ja:Muszę już kończyć, bardzo chce mi się spać ;p Do jutra ;3
Harry :Kolorowych ;>
Odłożyłam telefon pod poduszkę i po paru minutach usnęłam.
Gdy się obudziłam była godzina 8:43, powoli wstałam z łóżka i zabrałam się za robienie makijażu.Następnie ubrałam się,ogarnęłam włosy. Wzięłam do ręki torbę, telefon i wyszłam z domu kierując się w stronę parku. Nagle ujrzałam Harrego. Podeszłam do niego szybkim krokiem.
-Cześć -Powiedział z uśmiechem na twarzy.
-Hej -Odpowiedziałam.
CZYTASZ
Na nowo
Storie d'amoreWyprowadziłam się z mamą do Nowego Jorku. Niestety mój chłopak zerwał ze mną. Cóż bardzo mi smutno ale muszę być twarda. Poznaję nową szkołę, nowych kolegów,nauczycieli... Niektórzy zachowują się dosyć dziwnie ale wiadomo, zawsze ktoś taki się znajd...