Razem z Harrym rozmawialiśmy około godziny, uwielbiam z nim rozmawiać.
-To jak, idziemy do basenu? -Zapytał zabawnie ruszając brwiami.
-Oczywiście -Uśmiechnęłam się.
-Zaraz przyjdę, muszę się przebrać.-Powiedział po czym wyszedł z pomieszczenia.
Ściągnęłam z siebie ubrania zostawiając kostium kąpielowy.
Odblokowałam telefon i napisałam do mamy :Ja:Nie wrócę na noc,przepraszam do zobaczenia jutro. :))
Po krótkiej chwili wrócił Harry.
Na mój widok szeroko się uśmiechnął.
-Chodźmy. -Powiedział i wyszliśmy drzwiami prowadzącymi na taras.
Jego podwórko było duże i przepiękne.
Zaprowadził mnie w stronę dużego basenu i położył ręcznik na jednym z leżaków.Usiadłam , założyłam okulary przeciwsłoneczne i szeroko się uśmiechnęłam.
-Nie idziesz? -Zapytał wskazując basen.
-Za chwilkę, najpierw muszę się nagrzać na słońcu aż będzie mi bardzo gorąco.
Zaśmiał się.
-Okej ja wchodzę i czekam na ciebie.
-Powiedział po czym podszedł do basenu i powoli zszedł do wody po drabince.
Jego ciało było tak piękne... Ah, Selena nie myśl o tym, nie myśl... Nagle wstałam i usiadłam zamaczając nogi w wodzie. Poprawiłam włosy ręką i usłyszałam dzwonek mojego telefonu, szybko wstałam i podniosłam telefon z leżaka po czym odebrałam.
Usłyszałam głos mojej mamy.-Nie... Selena proszę Cię wróć na noc do domu.
-Mamo, za późno, z resztą akurat dziś chcę zostać poza domem. -Lekko ściszyłam głos.
-Dobrze, nie będę cię namawiać... Ale proszę jutro nigdzie nie wychodź. I mam nadzieję że pójdziesz do szkoły...
-Tak, przyjadę z samego rana po rzeczy,muszę kończyć.
-Dobrze, pa pa. -Powiedziała mama po czym się rozłączyła.
Rzuciłam telefon na leżak.Głośno wzdychnęłam i podeszłam do drabinki basenu.
-Oo no nareszcie.-Zaśmiał się Harry,który szybko do mnie podpłynął i pociągnął za moje ręce przez co wpadłam z piskiem do wody.
-Harry!
Chłopak całyczas się szeroko uśmiechał.
-Masz ogromną zjeżdżalnie,chciałabym zjechać ale się boję.
-Chodź zjechać ze mną. -Poruszył brwiami uśmiechając się.
Szeroko się uśmiechnęłam
-Świetnie!
Wyszliśmy z wody i zaczęliśmy wchodzić po schodkach zjeżdżalni.
Aż w końcu byliśmy na miejscu, przed ogromnym spadem w dół. Usiadłam a Harry za mną, delikatnie mnie przytulając.
-Może jednak nie? -Zapytałam cicho,uśmiechnął się i nagle zauważyłam że spadamy w dół, bardzo szybko. Ścisnęłam dłoń Harrego. W środku było czarno, nic nie było widać. A zjeżdżalnia miałam wrażenie, ciągnęła się bez końca. W końcu, wpadliśmy oboje do wody z uśmiechami.
-Łał, było super!-Pisnęłam, trzymając górną część kostiumu, która mi się rozwiązała.
-Pomóc ci? -Spojrzał na mnie swoimi pięknymi zielonymi oczami w które mogłabym się wpatrywać bez końca.
Pokiwałam głową.
Chłopak do mnie podszedł,złapał sznurki i powoli zawiązał je, a następnie mnie przytulił.
CZYTASZ
Na nowo
RomanceWyprowadziłam się z mamą do Nowego Jorku. Niestety mój chłopak zerwał ze mną. Cóż bardzo mi smutno ale muszę być twarda. Poznaję nową szkołę, nowych kolegów,nauczycieli... Niektórzy zachowują się dosyć dziwnie ale wiadomo, zawsze ktoś taki się znajd...