Harry :
Selena... Czuję do niej coś więcej niż przyjaźń... Ale ona ma mnie za przyjaciela, brata i na pewno nie czuje tego co ja. Nie wiem czy dam tak radę, muszę chyba jej o tym jakoś powiedzieć ale nie potrafię. Nie mam tyle odwagi, boję się jej reakcji.
-Zgłodniałam trochę, może coś byśmy zjedli? -Powiedziała.
-Jasne, chodź -Podałem jej ręcznik i poszliśmy do domu.
-Mam ochotę coś ugotować. -Uśmiechnęła się.
Zawsze gdy się spotykaliśmy gotowaliśmy nasze ulubione danie,czyli makaron z sosem pomidorowym, więc postanowiliśmy że dziś tak jak zawsze również to danie przygotujemy. Uwielbiam gotować z Seleną. Lubię spędzać z nią każdą chwilę, gdy jej nie ma robi mi się smutno. Jestem jej przyjacielem, zwierza mi się z wszystkich problemów tak jak i ja jej.
-Podasz mi ser żółty? -Przerwała moje myśli, pokiwałem głową po czym wyciągnąłem ser z lodówki i położyłem go na blacie obok innych składników.
Wspólnie ugotowaliśmy danie po około pół godzinie. Usiedliśmy przy stole i zaczęliśmy jeść posiłek.
-Musisz iść jutro do szkoły? -Zapytałem.
-Nie muszę, tylko musiałabym zadzwonić jutro rano do mamy i powiedzieć że źle czuje. -Uroczo się umiechnęła.
-Byłoby fajnie jakbyś została,ja nie mam najmniejszej chęci tam iść. -Napiłem się.
-A gdzie są twoi rodzice? -Zapytała.
-Gdzieś w hotelu... Chcieli odpocząć, sami, beze mnie. Zostają tam do środy.
Pokiwała głową.
Gdy skończyliśmy jeść obejrzeliśmy film. Następnie Selena poszła się umyć.
Usiadłem na kanapie i włączyłem telewizję. Nagle usłyszałem wołanie Seleny, podeszłem pod drzwi toalety.
-Harry? Mógłbyś mi przynieść moją torebkę, mam tam ręcznik.
Cholera, zwariuje jak ją zobaczę.
Poszedłem do salonu w którym leżała torebka Seleny.
Delikatnie uchyliłem drzwi toalety i wszedłem.
Byliśmy na etapie znajomości że niczego się nie wstydziliśmy i mówiliśmy sobie o wszystkim.
Selena siedziała w głębokiej wannie pełnej wody z wielką pianą.
-Proszę.- Położyłem jej torebkę na blacie i na moich ustach pojawił się uśmiech, który odwzajemniła.
Opuściłem pomieszczenie, poszedłem do kuchni, napiłem się szklanki wody i głęboko wzdychnęłem. Po paru minutach przyszła Selena. Jeszcze długo rozmawialiśmy aż w końcu poszliśmy spać. Selena wyglądała tak ślicznie, spała obok mnie ale niestety jako przyjaciółka. Przytuliłem ją i patrzyłem na jej twarz.Pogłaskałem ją po policzku, w moich oczach pojawiły się łzy.
-Kocham cię. -Szepnąłem a następnie obróciłem się na drugą stronę. Myślałem o wszystkim, nie mogłem usunąć. Spojrzałem na zegarek 2:32, cholera. W końcu wstałem i zeszłem na dół do kuchni. Napiłem się szklanki wody i oparłem o blat kuchenny.
CZYTASZ
Na nowo
RomantizmWyprowadziłam się z mamą do Nowego Jorku. Niestety mój chłopak zerwał ze mną. Cóż bardzo mi smutno ale muszę być twarda. Poznaję nową szkołę, nowych kolegów,nauczycieli... Niektórzy zachowują się dosyć dziwnie ale wiadomo, zawsze ktoś taki się znajd...