Rozdział 18

35 5 0
                                    

Harry :
Selena... Czuję do niej coś więcej niż przyjaźń... Ale ona ma mnie za przyjaciela, brata i na pewno nie czuje tego co ja. Nie wiem czy dam tak radę, muszę chyba jej o tym jakoś powiedzieć ale nie potrafię. Nie mam tyle odwagi, boję się jej reakcji.
-Zgłodniałam trochę, może coś byśmy zjedli? -Powiedziała.
-Jasne, chodź -Podałem jej ręcznik i poszliśmy do domu.
-Mam ochotę coś ugotować. -Uśmiechnęła się.
Zawsze gdy się spotykaliśmy gotowaliśmy nasze ulubione danie,czyli makaron z sosem pomidorowym, więc postanowiliśmy że dziś tak jak zawsze również to danie przygotujemy. Uwielbiam gotować z Seleną. Lubię spędzać z nią każdą chwilę, gdy jej nie ma robi mi się smutno. Jestem jej przyjacielem, zwierza mi się z wszystkich problemów tak jak i ja jej.
-Podasz mi ser żółty? -Przerwała moje myśli, pokiwałem głową po czym wyciągnąłem ser z lodówki i położyłem go na blacie obok innych składników.
Wspólnie ugotowaliśmy danie po około pół godzinie. Usiedliśmy przy stole i zaczęliśmy jeść posiłek.
-Musisz iść jutro do szkoły? -Zapytałem.
-Nie muszę, tylko musiałabym zadzwonić jutro rano do mamy i powiedzieć że źle czuje. -Uroczo się umiechnęła.
-Byłoby fajnie jakbyś została,ja nie mam najmniejszej chęci tam iść. -Napiłem się.
-A gdzie są twoi rodzice? -Zapytała.
-Gdzieś w hotelu... Chcieli odpocząć, sami, beze mnie. Zostają tam do środy.
Pokiwała głową.
Gdy skończyliśmy jeść obejrzeliśmy film. Następnie Selena poszła się umyć.
Usiadłem na kanapie i włączyłem telewizję. Nagle usłyszałem wołanie Seleny, podeszłem pod drzwi toalety.
-Harry? Mógłbyś mi przynieść moją torebkę, mam tam ręcznik.
Cholera, zwariuje jak ją zobaczę.
Poszedłem do salonu w którym leżała torebka Seleny.
Delikatnie uchyliłem drzwi toalety i wszedłem.
Byliśmy na etapie znajomości że niczego się nie wstydziliśmy i mówiliśmy sobie o wszystkim.
Selena siedziała w głębokiej wannie pełnej wody z wielką pianą.
-Proszę.- Położyłem jej torebkę na blacie i na moich ustach pojawił się uśmiech, który odwzajemniła.
Opuściłem pomieszczenie, poszedłem do kuchni, napiłem się szklanki wody i głęboko wzdychnęłem. Po paru minutach przyszła Selena. Jeszcze długo rozmawialiśmy aż w końcu poszliśmy spać. Selena wyglądała tak ślicznie, spała obok mnie ale niestety jako przyjaciółka. Przytuliłem ją i patrzyłem na jej twarz.Pogłaskałem ją po policzku, w moich oczach pojawiły się łzy.
-Kocham cię. -Szepnąłem a następnie obróciłem się na drugą stronę. Myślałem o wszystkim, nie mogłem usunąć. Spojrzałem na zegarek 2:32, cholera. W końcu wstałem i zeszłem na dół do kuchni. Napiłem się szklanki wody i oparłem o blat kuchenny.

Na nowoOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz