Obudził mnie dźwięk dzwonka mojego telefonu. Spojrzałam na ekran, nieznany numer...
-Halo?
-Hej, dzwonię żeby cię obudzić bo już jest 11 i niedługo przyjadę.
-O kurde. Dobrze że dzwonisz. -Ziewnęłam.
-I jeszcze jedno, weź strój kąpielowy.
-Dlaczego?
-Zobaczysz.
-Hah okej. To ja idę się szykować do zobaczenia. -Rozłączyłam się i szybko wstałam z łóżka, rozczesałam włosy, wyprostowałam je, zrobiłam lekki, na wszelki wypadek wodoodporny makijaż. Założyłam strój kąpielowy a na niego ubrania. Spojrzałam na zegarek, oo jeszcze mam 15 minut. Zeszłam na dół,ujrzałam mamę i Jamesa, którzy siedzieli przy stole.
-Chodź zjeść razem z nami. -Powiedziała radośnie mama.
Pokiwałam lekko głową i dosiadłam się, chwyciłam bułkę na którą nałożyłam ser i zaczęłam jeść. Obydwoje na mnie patrzyli, aż w końcu zirytowana powiedziałam :
-No co?
-Jestem James, a ty Selen prawda? -Pokiwałam głową.
Wstałam i otworzyłam lodówkę z której wyciągnęłam sok pomarańczowy. Potrząsnęłam nim :
-Chce ktoś?
-Nie, dziękujemy. -Powiedział.
Napiłam się mojego ulubionego soku i powiedziałam:
-Zaraz wychodzę.
-Sel... Musisz akurat dziś? -Ten dzień chcieliśmy spędzić rodzinnie. -Powiedziała mama.
-Tak, umówiłam się już wczoraj, chcę się spotkać i nie zrezygnuję z tego.
Mama głośno wzdychnęła.
-To jutro po szkole, zarezerwowój sobie czas dla nas.
-Zobaczę. -Powiedziała cicho.
Po niedługiej chwili usłyszałam pukanie do drzwi.
-To ja idę -Powiedziałam i szybko ruszyłam w kierunku drzwi wejściowych.
Za drzwiami oczywiście stał Harry.
-Hej -Cmoknęłam chłopaka w policzek.
-Cześć. -Powiedział z słodkim uśmiechem na twarzy.
-Wzięłaś strój kąpielowy? -Zabawnie poruszył brwiami.
-Tak, mam go na sobie. -Uśmiechnęłam się.
-Świetnie, to idziemy? -Zapytał.
-Takk.
Nagle obok mnie pojawił się James.
-Jak masz na imię i gdzie mieszkasz? -Zapytał Harrego. Chłopak otworzył usta chcąc opowiedzieć ale przerwałam mu.
-A co cię to obchodzi co? -Warknęłam.
-Masz o nią dbać rozumiemy się?
-Oczywiście. -Odpowiedział Harry z uśmiechem.
-Mam nadzieję... -Powiedział cicho.
-Nie jesteś moim ojcem. -Powiedziałam po czym wyszłam przed dom razem z Harrym. Wsiedliśmy do samochodu i pojechaliśmy do domu chłopaka.Po bardzo krótkim czasie przyjechaliśmy pod przepiękną wille z basenem. Nie mogłam uwierzyć że to dom Harrego. To prawda że ubierał się dość,, drogo"
Ale...Tego się nie spodziewałam. To był najpiękniejszy dom jaki widziałam,nawet w internecie obrazki bogatych domów były dla mnie gorsze od tego.
-To twój dom? -Zapytałam.
Pokiwał głową.
-Łał! Zazdroszczę! -Pisnęłam, na co się uśmiechnął.
Wysiedliśmy z samochodu kierując się do drzwi wejściowych.
Weszliśmy do przedpokoju który miał kafelki lustrzane koloru czarnego. Zdjęłam swoje buty i weszliśmy do salonu. Był przepiękny...
-Okej a więc dziś jestem sam w domu, może zostaniesz na noc? -Uśmiechnął się przesłodko.
-Hm czemu nie, chciałabym za chwilę zadzwonię do mamy. -Uśmiechnęłam się.
CZYTASZ
Na nowo
RomanceWyprowadziłam się z mamą do Nowego Jorku. Niestety mój chłopak zerwał ze mną. Cóż bardzo mi smutno ale muszę być twarda. Poznaję nową szkołę, nowych kolegów,nauczycieli... Niektórzy zachowują się dosyć dziwnie ale wiadomo, zawsze ktoś taki się znajd...