Weszłam spokojnie do nowej szkoły.
-Hej to ty jesteś ta nowa? Pani kazała mi cię zaprowadzić do szatni. -Pobiegła do mnie dziewczyna w krótkich czarnych włosach.
-Em, tak jestem tu nowa. -Odpowiedziałam.
-A więc chodź ze mną. Lepiej trzymaj się blisko mnie, są tu różni, dziwni ludzie... I nie chcę żebyś się zgubiła.
A, oczywiście będziemy razem w klasie. -Uśmiechnęła się szeroko i klasneła w dłonie - Może usiądziemy razem?
-E tak jasne.-A oto nasza szatnia, proszę to twój kluczyk, przebierz się,ja zaraz przyjdę. -Podała mi do ręki mały kluczyk z numerem 994.
Odszukałam wzrokiem moją szafkę i włożyłam kluczyk chcąc ją otworzyć.
No super dlaczego zawsze mam takiego pecha?
Nie mogłam jej otworzyć, no super. Jeszcze chwilę próbowałam ją otworzyć aż w końcu podszedł do mnie jakiś chłopak,był mega przystojny.
-Może pomogę? -Słodko się Uśmiechnął.
Pokiwałam głową. Chłopak szybko otworzył szafkę.
-Dzięki -lekko się Uśmiechnęłam
-Masz piękny uśmiech. Jestem Harry.
-Selena.
-Chodź, zaraz lekcje się zaczną! -Ujrzałam dziewczynę z którą chodziłam do klasy.
-No to musze iść. -Spojrzałam na chłopaka.
Ruszyłyśmy w stronę klasy w której miały się odbyć lekcje.-Możesz mi powiedzieć jak masz na imię? -Zapytałam
-Eve a ty Selena?
-Mhm. Możesz mi powiedzieć do jakiej klasy chodzi ten chłopak?
-Harry? Ah nawet się nie staraj, nie interesuje go żadna dziewczyna... Chociaż każda na niego leci. Ale chodzi do E.
Nagle Eve otworzyła drzwi od pewnej klasy
-Wchodź. -Usłyszałam, po czym weszłam szybko do klasy.
Teraz była chemia z moją wychowawczynią.
-Selena, podejdź. -Powiedziała nauczycielka. -Podeszłam do nauczycielki, na środek klasy.
-To jest wasza nowa koleżanka, Selena, traktujcie ją dobrze. -Po tych słowach udałam się do ławki w której siedziała Eve.
-Selena... Mmm jesteś sexy może się dziś spotkamy? Usłyszałam słowa jakiegoś chłopaka. Wiele osób się śmiało.
-Raczej nie -Uśmiechnęłam się złośliwie.
-Dobrze, kochani koniec rozmów, zapiszmy temat. -Przerwała nauczycielka. Po czym zaczęła pisać temat na tablicy.
-Jestem Victor -szepnął chłopak
Uniosłam kciuk w górę.
Nie mogłam się skupić na lekcji, Victor całyczas coś do mnie szeptał, najwięcej zboczonych rzeczy.
-Przestań -powiedziałam w końcu na głos. -Pani się odwróciła od tablicy, uniosła brwi w górę i zapytała :
-Jakiś problem?
-Em, nie, już nie -Odpowiedziałam.
-Dobrze to proszę pisać z tablicy i juz nie rozmawiać.
Eve podała mi jakąś karteczkę. Przeczytałam to co na niej napisała.Uważaj na Victor'a. Potrafi być niebezpieczny. Z resztą tak jak mówiłam trzymaj się blisko mnie a nic Ci się nie stanie ;d
Odpisałam :
Niebezpieczny? W jakim sensie? :p
Niestety nie było dane mi otrzymać odpowiedzi ponieważ zadzwonił dzwonek na przerwę.
-Teraz chodź na obiad. -Uśmiechnęła się szeroko Eve.
Poszłam za nią w kierunku stołówki.Usiadłam na krześle z jedzeniem które sobie wybrałam i zaczęłam jeść. Obok mnie oczywiście siedziała moja niedawno poznana koleżanka.
-Oo Zobacz Harry. -Szepnęła. -Zawsze siada sam przy stoliku, ale nie było tak zawsze... Od pół roku tak się zachowuje.
Nagle ujrzałam Harrego który stał obok mnie ze swoim jedzeniem.
-Mogę się dosiąść? - Uśmiechnął się tak że nogi się pode mną ugięły, dobrze że siedziałam. Uśmiechnęłam się pod nosem i odpowiedziałam :
-Oczywiście.
CZYTASZ
Na nowo
Roman d'amourWyprowadziłam się z mamą do Nowego Jorku. Niestety mój chłopak zerwał ze mną. Cóż bardzo mi smutno ale muszę być twarda. Poznaję nową szkołę, nowych kolegów,nauczycieli... Niektórzy zachowują się dosyć dziwnie ale wiadomo, zawsze ktoś taki się znajd...