0.08

4K 237 2
                                    

,, - Spotkałem tych twoich kolegów z Sydney, a i jesteś na głośnomówiącym, wracając nie mają gdzie mieszkać... '' - To co usłyszałam po drugiej stronie słuchawki, zdziwiło mnie i trochę do mnie nie dociera, ale myślę że to bardziej jest spowodowane wypiciu kilku piw.

Nie miałam pojęcia co mam odpowiedzieć, po długim namyśle postanowiłam się w końcu odezwać:

- Myślę że znalazło by się miejsce u nas, więc możecie przyjeżdżać. - Nie wiem czy dobrze robię, ale trudno jak to mówią raz kozie śmierć.

- Boże, Em Kochamy Cię! - Słysząc te słowa od chłopaków kącik moich ust powędrował w górę. - Odpłacicie w naturze, to przyjeżdżajcie i do zobaczenia.

*koniec rozmowy*

Po skończonej rozmowie wróciłam do Lox i chłopaków, którzy kontynuowali grę w butelkę.

Postanowiłam już nie grać z nimi i poczekać w spokoju na chłopaków, usiadłam obok Lox, która robiła sobie zdjęcia na Instagrama.

- Ej ludzie! Wy wszyscy! - krzyknęłam aby każdy mnie usłyszał.
- Nie dżyj się tak. - odezwał się już  Nate.
-Oh, dobra zamknij się, więc kojarzycie 5 seconds of summer ?
- No tak. - Odezwał się Cameron spoglądając na mnie z podejrzliwym wyrazem twarzy.
- No więc 3 z nich, jak na tą chwilę zamieszkają u nas.
- Tylko to ?! Myślałem że coś się stało, jeśli chodzi ci o to czy mogą to jak najbardziej.
- W sumie to chciałam was tylko poinformować, i już jadą do nas razem z Johnsonem.

  -.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-  

Jestem jestem, ale za niedługo znowu znikam ponieważ w piątek jadę na Euroweek, ale zaległe rozdziały postaram się dodać w czwartek.


powrót | lrhOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz