0.20

3.8K 285 8
                                    

-Emily P.O.V-

Mój piękny sen o jednorożcach, został przerwany przez jakiegoś idiotę który właśnie puka do drzwi. Chcąc zejść z łóżka, poczułam czyjąś rękę na mojej talii, odwracając się na drugi bok, ujrzałam Harrego który słodko spał, wtulającego się w mój bok. Na początku nie wiedziałam o co chodzi, po dłuższym namyśle, przypomniałam sobie co się wczoraj stało.

Impreza.

Powrót.

Harry.

Prawie pocałunek.

Niall. 

Pocałunek.

Sen. 

O ja pitu, całowałam się z Harrym ?!! Chociaż, muszę przyznać że było przyjemnie. Zdejmując rękę Harrego, ruszyłam do łazienki przebrać się w swoje ciuchy, a następnie do Nialla, którego miałam zamiar zabić za obudzenie mnie z tego pięknem, różowego snu. 

- Co ty sobie wyobrażasz ?!

- Cii kobieto, głowa mnie boli.

- Nie obchodzi mnie to! Obudziłeś mnie ze snu !! A wiesz co mi się śniło ? Jednorożce!

- O nie a myślałem że ja. 

- A tak na poważnie, to co chciałeś ?

- A nic, tak jakość nudno mi było. 

- aha

- A ty i Harry, to ten no ?

- co ?

- jesteście razem ?

- niee ? słuchaj nie wiem  o co ci chodzi, ale ja jadę się ogarnąć do domu, tylko muszę najpierw ogarnąć czy nadal jest tam Luke, ale w każdym razie wrócę za jakieś 2 godzinki. 

-Telefon u kuchni, na blacie.

-Ok, dzięki.  

do: Ashton 

Jest jeszcze Luke w domu ?

od: Ashton 

już wychodzi, więc jak chcesz możesz przyjść  

Już nie odpisywałam mu, odłożyłam telefon na poprzednie miejsce. Wychodząc z domu krzyknęłam do Horana że wychodzę. 

Będąc pod "moim" domem, otworzyłam szeroko drzwi, chcąc wbiec szybko do domu. Lecz zamiast wbiec do domu odbiłam się o czyiś tors, i upadł tam tyłek.

 Podniosłam głową, aby sprawdzić kto był sprawdzą wypadku, wtedy ujrzałam te niebieskie tęczówki.




powrót | lrhOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz